Episoder
-
Czy możesz zauważyć, że zarówno twoje myśli, jak i wszystko, co postrzegasz, pochodzi z tego samego źródła? Taka kontemplacja prowadzi do uwolnienia od poczucia oddzielenia i odkrycia, że życie nie jest walką, lecz jednością ponad indywidualnymi percepcjami. Satsang to okazja, by skierować uwagę na to miejsce, w którym dzieje się wszystko.
-
Jak idzie nam odosabnianie się? Czy udaje nam się od-osobnić? Czy udaje nam się zyskiwać wolność od osoby, której doświadczamy?
-
Manglende episoder?
-
Kim jesteśmy bez centralnej roli ego, bez tej historii o „ja”, która prowadzi nas przez życie? Myśli pojawiają się i rozpływają, a przecież nie można ich nazwać „moimi” – istnieją w bezmiarze Świadomości, która jest sama w sobie bezosobowa. Odkrywamy, że to poszukiwanie było zawsze bezcelowe – to, czego szukaliśmy, od zawsze tu jest, przykryte naszymi przekonaniami.
-
Czy kiedykolwiek poczuliście, że nie jesteście jeszcze na swoim miejscu, że coś wciąż musicie zrobić, aby być w pełni tu i teraz? Wydaje nam się, że potrzebujemy jakiegoś działania, by zrozumieć, że już jesteśmy oświeceni, a świadomość jest zawsze w nas. To tylko nasze myśli tworzą iluzję, ale kiedy przestaniemy szukać i rozpoznamy, że wszystko, czego szukaliśmy, już tu jest, zrozumiemy, że nigdy nie byliśmy oddzieleni ani od siebie, ani od niczego innego.
-
Każda reakcja, którą macie – czy to spokój, napięcie, czy nawet opór – jest absolutnie w porządku. W medytacji nie chodzi o to, by było idealnie, ale by obserwować to, co się w nas dzieje i być na to otwartym. Pozwólcie sobie na ten wewnętrzny proces, bez oceniania, tylko z pełną akceptacją siebie i tego, co się pojawia.
-
Uczymy się być w pełnej akceptacji tego, co jest, bez oceniania i potrzeby zmieniania rzeczywistości. Nitya prowadzi nas ku Świadomości, w której rozpoznajemy, że nasza prawdziwa natura nie jest związana z myślami ani umysłem. Stan naturalny jest zawsze dostępny, możliwy do rozpoznania w każdej chwili.
-
W rozmowie poruszono temat energii seksualnej, bo czuję, że ten temat wymaga pogłębienia. To, co pojawia się w nas w związku z pragnieniem, często bywa pułapką umysłu. Nasza kultura karmi nas romantycznymi mitami o idealnej miłości, które wkręcają nas w iluzję, że szczęście znajdziemy w jednym obiekcie. Medytacja i Satsang prowadzą nas dalej – poza ekscytację i romantyczne uniesienia, w stronę ciszy, która jest w każdym z nas. I to właśnie w tej ciszy, głębiej niż przyjemność, odnajdujemy prawdziwy spokój, przestrzeń, w której wszystko po prostu jest.
-
Zanurz się w tym momencie i poczuj spełnienie, które już jest w tobie. Zsynchronizuj się z oddechem, pozwalając mu płynąć jak fale oceanu, które przychodzą i odchodzą. W pełnym rozluźnieniu poczuj, jak twoje ciało poddaje się grawitacji, a oddech prowadzi do Świadomości.
-
To nagranie Satsangu odnosi się do procesu postrzegania rzeczywistości z perspektywy otwartej świadomości, wolnej od wcześniejszych przekonań i poglądów. Początkowo Nitya sugeruje, aby podejść do rzeczywistości jak nowo narodzone dziecko, które nie ma jeszcze rozwiniętej percepcji myślowej. Następnie wskazuje, że w miarę dorastania dziecko zaczyna identyfikować się ze swoim ciałem i nadanymi mu etykietami, co ogranicza jego postrzeganie świata. Proces ten prowadzi do poczucia separacji, które jest wzmacniane przez otoczenie, a ostatecznie wywołuje dualistyczne postrzeganie rzeczywistości. W buddyzmie określa się to jako "błąd ignorancji", czyli pominięcie pierwotnej, niedualnej natury świadomości.
-
Czy boisz się głosu w swojej głowie? To tylko oprogramowanie umysłu, które mówi do ciebie w tej chwili. Nie ma się czego bać. Przetrwałeś już tyle, więc co najgorszego mogłoby się wydarzyć? To tylko myśli, a ty jesteś większy niż one.
-
W tym fragmencie pytająca przyznaje, że boi się konfrontacji z własnymi lękami i ujawnienia swoich niedoskonałości. Nitya zauważa, że uciekanie od siebie prowadzi do jeszcze większych trudności. Następnie rozmowa rozwija się w stronę głębszej refleksji nad jednością i identycznością ludzkiej świadomości, gdzie każdy z nas ma dostęp do tej samej głębi istnienia.
-
W tym nagraniu Nitya zaprasza, by sprawdzić czy indywidualne "ja" rzeczywiście istnieje. W rozmowie wskazuje na zmienność percepcji i myśli w odróżnieniu do stałego aspektu nas samych.
-
W tym nagraniu Nitya zaprasza, by nie czekać na wolność. Wyobraź sobie, że jesteś na pustyni, spragniony przez długi czas, aż w końcu dostajesz wodę. W tej chwili nic nie jest ważniejsze niż twoje pragnienie wolności i zaspokojenie go natychmiast.
-
Ile czynników jest takich na które nie mamy żadnego wpływu? Co więcej, możemy zapytać, czy Ty wiesz jaką będziesz miała następną myśl? Co się jutro wydarzy? Czy mamy taką gwarancję, że wiemy co nas spotka? Nie wiemy, a zachowujemy się tak jakbyśmy mieli wiedzieć. I przyjmujemy winę za to właśnie, że nie wiemy. Ale jak mamy wiedzieć i skąd?
-
To co jest widziane, czyli na przykład moja myśl, moja historia, którą sobie opowiadam nie jest tym samym co to, co to widzi. A czym jest to, co to widzi? Prawdziwe zrozumienie tego zdania w jakimś stopniu wyłącza psychologiczne cierpienie.
-
Być może jakiś rodzaj zmieszania, niewygody Ci teraz towarzyszy. Pozwól na to, nie uciekaj od tego. A jednocześnie pozwalając zauważ, że naturalnie świadkujesz tej chwili.
-
W chrześcijaństwie jest takie piękne powiedzenie "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną".
Dla mnie to jest opowiedzenie się za świadomością, za obecnością, że to jest najpierw. A jeśli weźmiesz jakiegokolwiek Boga, czy to religijnego, czy w postaci swojej myśli, czy w postaci swojego przekonania to się odgrodzisz i będziesz cierpieć.
-
Jest takie miejsce do którego mamy wszyscy dostęp. Które jest swobodne niezależnie od okoliczności na zewnątrz. Do którego możemy zawrócić, które możemy sobie przypomnieć i sobie je uświadomić. Z którego możemy korzystać i z którego możemy czerpać. I nie jest to nawet zdobycz, tylko to jest nasza natura.
-
Pomimo najróżniejszych doświadczeń twojego ciała jest w Tobie totalnie nieustraszone miejsce. Dowodem na to miejsce wcale nie jest fakt, że będziesz do końca życia bardzo wyluzowana i spokojna. To jest żaden dowód. Możesz na zewnątrz odczuwać lęk, nawet miewać bardzo trudne stany, natomiast wewnątrz możesz wiedzieć, że jesteś wolna.
- Vis mere