Episoder
-
Szef Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński przez lata stosował przemoc psychiczną i fizyczną wobec swojej rodziny i wobec zawodniczek, które trenował. Córka: "Bałam się go i boję do tej pory". Była teściowa: "Bił mnie, moją córkę i wnuczkę". Jedna z tenisistek: "pierwszy raz dotknął mnie, gdy miałam 14 lat". W czasie największych triumfów Igi Świątek, Onet odkrywa ciemne karty polskiego tenisa.
Jest 20 maja 2017 r., gdy na czele Polskiego Związku Tenisowego staje Mirosław Skrzypczyński, były mąż Renaty Skrzypczyńskiej, czołowej polskiej tenisistki drugiej połowy lat 80. Jego wybór dla wielu jest zaskoczeniem. Wcześniej nie dał się poznać ani jako aktywny działacz, ani wybitny trener.
Posłuchaj najlepszego dziennikarstwa śledczego. Tylko u nas najgłośniejsze tematy i sprawy, o których mówi cała Polska. Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio: bit.ly/3zn8qZX
-
Pierwszy został zabity Edward Krajnik. Ciało Krzysztofa Pyki wyłowiono z Jeziora Solińskiego. Zwłok dziennikarza Marka Pomykały nie odnaleziono do dziś. Bieszczadzka zmowa milczenia trwa od lat. W tle są powiązania byłych milicjantów, policjantów i prokuratorów. Zrobili wiele, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw.
-
Manglende episoder?
-
Kryśkę znali wszyscy. Policjanci uwielbiali z nią pracować, a „Pershing” i pozostali gangsterzy czuli do niej prawdziwy respekt. Dziś nikt nie rozumie więc, dlaczego potraktowano ją tak bezlitośnie.
-
"Kaczor leżał martwy przy ogrodzeniu. Bardzo nas to wtedy denerwowało, że on tam tak po prostu leżał. Przez chwilę sytuacja groziła nawet buntem i rękoczynami. No ale niestety takie były przepisy, że prokurator musiał tam jeszcze przeprowadzić jakieś czynności. Poszliśmy się tylko z nim pożegnać i przystąpiliśmy do szturmu". W nocy z 5 na 6 marca mija 18 lat od strzelaniny w Magdalence.
-
Przygląda się, jak ubrania lądują w worku na śmieci. Odzyska je dopiero, gdy minie kara. Zostaje więc bez niczego, w samych majtkach i staniku. Nakłada pasiastą piżamkę i odtąd śpi w niej, chodzi w niej, brudnej i przepoconej, przez wiele dni, na oczach innych dzieci. Reportaż Janusza Schwertnera.
-
Był rzecznikiem ofiar pedofilii w Kościele, a w oczach opinii publicznej stał się oszustem. Marek Lisiński wyznał nam, że po publikacjach na jego temat poczuł się ponownie zgwałcony. Odpowiedział na wszystkie zarzuty, zapewnił o śmiertelnej chorobie. A później sprawił, że przestaliśmy mu wierzyć.
-
Oskarżenia o malwersacje finansowe i zawiadomienia do prokuratury – to pokłosie konfliktu, jaki wybuchł w Związku Młodzieży Chrześcijańskiej "Polska YMCA", gdy współrządził nim obecny prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Zarzewiem sporu stały się nieruchomości warte miliony złotych. Przy okazji na światło dzienne wychodzą sięgające jeszcze lat 70. XX w. powiązania Banasia z byłym ZOMO-wcem, karateką i wieloletnim członkiem PZPR.
-
Wiktor zdążył jeszcze zdać egzamin ósmoklasisty na dziewięćdziesiąt osiem procent. Pochwalił się mamie i prosto ze szkoły pojechał rzucić się pod pociąg metra.
-
Po nocy spędzonej w areszcie zmieniłem się jako człowiek. Za bardzo ufałem innym i byłem naiwny. Na dziesięciu ludzi, przed którymi się otworzyłem, dziewięciu mnie oszukało. Ale nie pozwolę sobie odebrać honoru - mówi Onetowi Mamed Chalidow. Już 7 grudnia podczas gali KSW 52 były mistrz wróci do klatki. Zmierzy się w Gliwicach ze Scottem Askhamem.
-
Halina Piszczek już wie, jak to będzie: gdy wejdzie na Stadion Narodowy przed meczem Polska - Słowenia, serce zabije mocniej, a z oczu popłyną łzy. Bo jak tu się nie wzruszyć, kiedy 50 tysięcy ludzi dziękuje twojemu synowi za grę w reprezentacji Polski? Podczas meczów Łukasza są takie emocje, że mąż musi ją uspokajać. Ale przed telewizorem i tak najbardziej krzyczy ciotka Bożena.
-
Centrum Warszawy, za chwilę rozpocznie się Bieg Powstania Warszawskiego. Mijasz z zaciekawieniem stoisko z gwiazdą Dawida i stojących przy nim biegaczy. Dziwisz się, bo Żydów widziałeś zwykle w podręcznikach do historii, a nie na zawodach sportowych. Poza tym ci są bez pejsów, jarmułek i poważnych min, za to z uśmiechami na twarzach i nowoczesnym sprzętem. Czujesz jeszcze większe zaskoczenie, gdy poznajesz symbol na ich koszulkach – to logo Makabi, jednego z najstarszych warszawskich klubów sportowych. Tyle że on nie istnieje od osiemdziesięciu lat… Więc o co tu do cholery chodzi?
-
Na spotkanie z nami przychodzi obcięta prawie na łyso, ubrana w luźną bluzkę i szerokie spodnie. Zaczyna od wyjaśnienia: — Mężczyźni się tu ślinią i masturbują na mój widok. Staram się ukryć, że jestem kobietą.
-
Jeszcze kilka lat temu o pójściu pod skalpel decydowały wskazania medyczne, takie jak przerost warg wewnętrznych, które ocierając o bieliznę sprawiają kobiecie ból przy chodzeniu i utrudniają uprawienie sportu. Albo przerośnięta, tkliwa blizna po nacięciu krocza przy porodzie, powodująca ból przy stosunku. Dziś coraz częściej motywacją kobiet jest „skrzywiona estetyka”. Za zmianę percepcji między tym, co normalne, a tym, co społecznie pożądane, wini się media, pornografię i modę na depilację brazylijską, która odkryła za dużo.
-
Bracia R., którzy według Dawida Kosteckiego w swoich agencjach towarzyskich nagrywali polityków i biznesmenów, przez całą kryminalną karierę mogli liczyć na polskie państwo. Najpierw policja wycięła im konkurencję na Podkarpaciu, a później prokuratura i sąd zapewniły symboliczne wyroki. A mówimy o gangsterach odpowiedzialnych za handel ludźmi i czerpanie zysku z nierządu ponad pół tysiąca kobiet.
-
Ratujemy ludzi, ryzykując swoje życie. Jeśli chodzi o wyszkolenie, jesteśmy ewenementem na skalę światową. Tymczasem w Warszawie tyle co my zarabiają sprzątaczki. Rząd nas nie dostrzega, bo jesteśmy garstką, a poza tym i tak nie zastrajkujemy. Gdy ktoś poprosi o pomoc, nigdy nie odmówimy. Przecież przysięgaliśmy.
-
Być może pozostałby jednym z wielu drobnych oszustów, którzy żerują na ludzkiej naiwności, gdyby nie pewien zbieg okoliczności. Los zetknął go z atrakcyjną blondynką Angeliką Jarosławską, która po ślubie z Egonem Sapiehą zaczęła tytułować się księżną.
-
Wielu osobom na pewno nie podobało się to, że zajęliśmy się sprawą zbrodni miłoszyckiej. Chodziliśmy jak po polu minowym, bo nie wiedzieliśmy, kto jest kim i gdzie zaczną "wybuchać bomby" – mówi policjant CBŚP Remigiusz Korejwo, który dowiódł niewinności Tomasza Komendy. W rozmowie z Onetem po raz pierwszy opowiada o kulisach śledztwa. – Spotkanie z Tomkiem odbyło się w zakładzie karnym. To było lato 2017. Powiedział: "panowie, czekałem na was 18 lat".
-
Zachodzę w głowę, co mi jest? A może to właśnie problem głowy? Od czterech miesięcy żadna noc spokojnie nie przespana… Choć wszystko jest na dobrej drodze, to ja obawiam się, że oni nie dadzą mi spokoju.*
* Wiadomość wysłana na Facebooku przez Adama do Joanny, 17 stycznia 2017 r.
-
We wtorek Sebastian zdobył swój piętnasty złoty medal mistrzostw świata. A w piątek robił w swoim gabinecie USG pani Magdzie. Nie miała pojęcia, że ginekolog, który ją bada, to najlepszy pilot szybowcowy na świecie.
- Vis mere