Episoder
-
W tym odcinku porozmawiamy o psach w Białym Domu. Póki czas, bo za chwilę nie będzie już o czym gadać, bowiem przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych psa mieć raczej nie planuje.
Za to 43 prezydentów USA psy lub inne zwierzęta w Białym Domu miało! Niewiarygodne, ale to fakt!
Zaledwie trójka przywódców Stanów Zjednoczonych nie miała za towarzyszy czworonogów - w tym dwóch prezydentów urzędujących w połowie XIX wieku, i - Donald Trump.
Porozmawiamy więc o tym,
czy psy prezydentów gryzą gości Białego Domu;jak można wykorzystać psa w kapmanii prezydenckiej;czy "psie afery" mogą zadwyrężyć wizerunek głowy państwa;skąd tak wielka sympatia do czworonogów - miłość czy ocieplenie wizerunku?jak obrócić w żart potencjalną burzę wokół psa i zyskać dodatkowe głosy wyborców?no i wreszcie - spróbujemy zgadnąć, czy w Białym Domu w ciągu najbliższych czterech lat jednak pojawi się pies. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
W dzisiejszym odcinku porozmawiamy o tym, z czym w XXI wieku - wieku samotności - zmagają się jednostki, całe społeczeństwa, a wraz z nami - i nasze psy.
Odcinek ten był zainspirowany lekturą wspaniałej książki Noreeny Hertz "Stulecie samotnych", którą serdecznie polecam... A dziś porozmawiamy o tym:
dlaczego "płatna przyjaźń" staje się coraz bardziej popularna;jak zarabiają zawodowi prezenterzy spożywania posiłków;czy pies może i powinien być lekiem na samotność;skąd się bierze wzrost przestępczości wśród osób starszych w Japonii;dlaczego ulice o mniejszym natężeniu ruchu mogą być lekiem dla osób samotnych i ich psów;na czym polega różnica pomiędzy osiedlami z lat 70-ch a nowoczesnymi i dlaczego psy ze starszych osiedli rzadziej mają problemy w komunikacji;jak architektura wpływa na nasze samopoczucie i co to wszystko ma wspólnego z naszymi czworonogami;i o wielu innych wątkach na temat ludzkich i "nieludzkich" relacji... Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
Manglende episoder?
-
To nie jest historia łatwa, choć Krysi można słuchać godzinami... Jej opowieść - szczera do bólu, przedstawiająca historię Florka i całego szeregu niefortunnych zdarzeń, jakie go spotkały, opowiada jednak nie tylko o pechowym psie i tym, jak stopniowo zamieniał się w psa "agresywnego", ale i wielkiej miłości jego Opiekunki do niego... Bez której nie byłoby teraz Florka. I choć relacja między człowiekiem a psem musiała zostać na nowo zbudowana, a jak sama Krysia przyznaje, zdarzyło jej się, że zawiodła zaufanie psa, dziś mogą śmiało razem iść przez życie. Znów mogą sobie ufać.
Będzie to opowieść o psie wielokrotnie straumatyzowanym, który przestał ufać światu, ludziom, w tym - swoim najbliższym. Brak zaufania i nieustający lęk zmieniły wesołego łobuzerskiego Florka w psa, który nie pozwalał się dotknąć, wyprowadzić na spacer, zabrać do weterynarza, a nawet - bezpiecznie wyjść po zmierzchu na własne podwórko.
Poznałyśmy się z Krysią w chwili, gdy gorzej już być nie mogło. A co z tego wyszło - najlepiej opowie sama Krystyna Borysionek. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
W tym odcinku opowiem Wam o tym,
co się u nas działo przez ostatni miesiąc i dlaczego nie mogłam nagrać odcinka dwa tygodie temu;jak to się dzieje, że nieszczęścia chodzą stadami;czy na pewno "co nas nie zabije, to nas wzmocni"? i kiedy ta zasada się sprawdza;za co jestem wdzięczna złodziejom, którzy obrabowali nasze mieszkanie;czy pies może doświadczyć traumy i czy wszystkie psy są tak samo podatne na destrukcyjny wpływ traumatyzujących doświadczeń;dlaczego policjanci stwierdzili, że mój pies jest "jakiś otumaniony";jaki rodzaj traumy przeżyła nasza Torcia i jak to odkryliśmy;czy narzędzia treningowe, które sprawziły się u dziesięciu psów, mogą nie sprawzić się u naszego czworonoga, i dlaczego? Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
W tym odcinku spotkamy się z twórcami serii książek dla dzieci "Przygody psa Precla" - Martą Maj i Mateuszem Rusem. Porozmawiamy o tym:
jak pojawienie się Precla zmieniło wszystko;jak powstał pomysł założenia wydawnictwa MMiP i wydania pierwszych Precelkowych opowieści;dlaczego Precel musiał zacząć opowiadać dziaciom swoje historie;jak wygląda działalność edukacyjna Marty, Mateusza i Precla;czy spotkania na żywo z psim bohaterem książek i opowieść o tym, czego tak naprawdę psy w życiu potrzebują, może w przyszłości zmienić podejście ludzi do zwierząt?czy dzieci mogą wiedzieć o zwierzętach więcej, niż dorośli? dlaczego warto edukować, pokazywać świat z perspektywy innej żywej istoty, szerzyć wiedzę o emocjach, zachowaniu oraz potrzebach zwierząt. I wreszcie:kim jest Edmund i dlaczego wszyscy o niego pytają.Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
Ten odcinek powstał w dniu, kiedy obchodzimy Międzynarodowe Święto Psa. Z tej okazji postanowiłam nieco zmienić perspektywę postrzegania gatunku Canis lupus familiaris... Może znajdziecie w nim dla siebie coś nowego, coś, o czym nigdy wcześniej nie myśleliście.
Porozmawiamy więc o tym:
ile jest psów na ziemi i czy da się je wszystkie zliczyć;dlaczego liczba psów może zwiększyć się dwukrotnie w ciągu jednego tygodnia i na jak długo;czym są nisze ekologiczne i jaką nisze wybrał dla siebie Pies domowy;jaki jest udział psów rasowych w ogólnej populacji psów na świecie;dlaczego psi ojcowie bardzo rzadko pomagają sukom w wychowaniu potomstwa;dlaczego psy z wysypisk w Meksyku rzadko walczą o pożywnienie;czy Konrad Lorenz wiedział o psach wszystko;dlaczego nasze domowe pupile tak uwielbiają ludzkie odchody;jak najprościej opisać zwierzę udomowione;czy da się zmniejszyć populację psów na ziemi, czy warto i jeśli tak, to w jaki sposób?Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w dzisiejszym odcinku, zapraszam Was serdecznie do posłuchania. -
W tym odcinku porozmawiamy o tym, jak nie "przedobrzyć" w naszej trosce o psa.
Gdy trafia do nas długo wyczekiwany szczeniak, cała rodzina staje na głowie, by maluch był z nami "szczęśliwy". Mamy dla psa dziesiątki zabawek, gryzaków, mnóstwo "niezbędnych" akcesoriów, o których istnieniu jeszcze do niedawna nie wiedzieliśmy, a także - na początku - dużo czasu, by nasz maluch nawet przez moment nie poczuł się samotny... Zalewamy psa miłością i naszą atencją, aż do momentu, kiedy pierwsza euforia minie i próbujemy wrócić do normalności. Niestety, to nie zawsze się udaje. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - być może nie chcący przedobrzyliśmy...
Porozmawiamy więc o tym:
czego naprawdę potrzebują psy w pierwszych dniach pobytu w naszym domu;dlaczego szczeniak z pseudohodowli - mimo naszych szczerych chęci - często staje sie psem "problemowym"; I od razu zaznaczę, że nie jest "gorszy", bo z pseudo, ale jest "inny" i z tym się musimy liczyć;jak zrobić, by nasz pies w przyszłości ciągle domagał się naszej uwagi i nie umiał odpoczywać;dlaczego nauka relaksacji z użyciem smakołyków nie do końca do mnie przemawia;na czym polega zaufanie i czy przyjaciel naszego przyjaciela jest naszym przyjacielem...Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
"Jak zrobić, by pies nie ciągnął na smyczy?", "Co zrobić, by pies przestał na nas skakać", "Czy jest jakiś sposób, by oduczyć psa szczekania?", "Dlaczego pies cały czas jest podekscytowany", "Jak oduczyć psa podgryzania rąk" itd - takie pytania bardzo często słyszę na konsultacjach, podczas treningów, w rozmowach ze znajomymi Opiekunami psów, no i oczywiście spotykam na grupach tematycznych, gdzie ludzie szukają porad behawioralnych.
Rzadko kiedy udaje się odpowiedzieć na nie krótko. Bo to naprawdę "zależy"... Zanim znajdziemy najlepszą i najbardziej skuteczną drogę do rozwiązania jakiegoś konkretnego problemu, musimy wiedzieć, co się za nim kryje. A to wymaga dłuższej rozmowy.
Czy wiecie, że zgodnie z badaniami 2019 roku (przeprowadzonymi w różnych krajach, w różnych ośrodkach badawczych, przez różne instytucje), od 72 do 85% Opiekunów psów zmaga się z problematycznymi zachowaniami swoich czworonogów. Najczęstszymi z nich są: lękliwość i zachowania agresywne. Liczba psów "problemowych" rośnie z roku na rok, wraz ze wzrostem ogólnej populacji psów w naszych domach.
W tym odcinku porozmawiamy więc o tym, z czego mogą te zatrważające statystyki wynikać i czego naszym domowym psom do szczęścia brakuje. Czyżby kilkadziesiąt lat temu psy były jakieś "inne"? A może my byliśmy inni? A może po prostu nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że te wszystkie psie zachowania należą "problemów behawioralnych"?
To będą rozważania, ale i konkretów nie zabraknie, zapraszam więc serdecznie do posłuchania oodcinka o holistycznym podejściu do pracy z psimi problemami. -
Tym razem porozmawiamy o więzi psa z opiekunem. Opowiem Wam o moich "dziewczynach" - Molce i Brysi. Z tego odcinka dowiecie się:
skąd wywodzi się "rasa" Clockwise Terrier i do czego została "wyselekcjonowana";dlaczego Molka ma wszystko w nosie;jak notorycznie ratuję Bryśkę z opresji, i co w tym śmiesznego;co nam się przydarzyło na łąkach i kto nas uratował;czy siła przywiązania psa do opiekuna zależy od jego rasy i typu użytkowości;czym się charakteryzują psy współpracujące i niezależne;co zespół węgierskich naukowców pod kierownictwem Márty Gácsi sądzą o sile przywiązania psów - w kontekście ich rasy i stylu pracy;czy dla psów głos i pochwały opiekuna są nagrodą? i wiele innych historii na temat badań nad siłą oraz typem przywiązania psa do opiekuna, a także opowieści z naszego psiego podwórka.
Serdecznie zapraszam do posłuchania. -
Dzisiejszy odcinek powstał z inicjatywy Krystyny Borysionek - technika weterynarii, osoby zaangażowanej w niesienie pomocy zwierzętam, odważnej, zdecydowanej i pełnej empatii kobiety, która podpowie nam, co zrobić, jeśli na naszej drodze pojawi się zwierzę, potrzebujące pomocy.
Wielu z nas chce pomagać i zatrzyma się, widząc błąkające się, wycieńczone lub potrącone zwierzę. Warto więc wiedzieć, co konkretnie możemy w takiej sytuacji zrobić, jakiej pomocy udzielić natychmiast i gdzie się zgłosić, by nie zostawiać zwierzaka samemu sobie. Bo przecież nie zawsze jesteśmy w stanie zabrać psa lub kota do siebie. Ważne jest, by wiedzieć, jakie instytuacje mają obowiązek zareagować na nasze zgłoszenie.
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
Zapraszam Was serdecznie do posłuchania rozmowy z Kasią Kieruzal - Opiekunką cudownego Miniona, psa rasy Samojed, cierpiącego na chorobę Addisona.
Kasia opowie nam o tym, jak przez długie miesiące wraz z mężem szukali przyczyn gwałtownej zmiany zachowania niegdyś radosnego szczeniaka; jak korzystali z pomocy różnych specjalistów, trenerów, lekarzy, starając sie znaleźć przyczynę problemów swojego psa. Jak intuicja podpowiadała, że nie jest to problem behawioralny Miniona, że źródła problemów należy szukać gdzie indziej. Nie odpuszczali, gdy lekarze twierdzili, że to "zdrowy pies". Jak sami zaczęli zgłębiać problematykę "dziwnych objawów" psich chorób i tak trafili na właściwy trop - choroby Addisona, podstępnego schorzenia o wielu obliczach. Historia Miniona i walki o jego zdrowie jest historią miłości i determinacji w walce o życie i zdrowie swojego psa.
Opowieść Kasi jest żywym dowodem na to, że na początku każdej pracy nad zmianą zachowania naszego zwierzaka należy wykonać jak najszersze badania weterynaryjne. Gdy źródłem problemów jest choroba, bez jej zdiagnozowania i wprowadzenia leczenia nie da się pomóc swojemu psu. Żadne szkolenia nie zastąpią pomocy medycznej.
Z rozmowy z Kasią dowiecie się nie tylko o tym, jakie badania należy zrobić, by wykluczyć lub zdiagnozować chorobę Addisona u swojego psa, lecz także - jak to zrobić sensownie, by nie błądzić po omacku i przy okazji nie wydać fortuny. Będziemy rozmawiały również o jej bardzo niespecyficznych objawach - z tym jednak zastrzeżeniem, że w chorobie Addisona każdy przypadek jest odmienny, stąd trudność z jej właściwym zdiagnozowaniem.
Na koniec chciałybyśmy podkreślić, że przypadek choroby Miniona i jego objawy mogą się bardzo różnić od przypadku innego psa. To podstępna i mało zbadana choroba, choć - jak się okazuje - wcale nie tak rzadka u psów! -
Zarówno my, jak i nasze psy, jesteśmy w różnym stopniu wyposażeni w różne kompetencje. Jedne z nich są nam "dane" od urodzenia, inne rozwijamy w ciągu życie. Jedne są naszą mocną stroną, nad innymi możemy popracować. Z psami nie jest inaczej.
W tym odcinku chciałam się podzielić z Wami listą dwunastu kompetencji, które możemy rozłożyć na czynniki pierwsze zarówno w odniesieniu do siebie, jako Opiekunów psów, jak i do naszych czworonogów.
By skutecznie radzić sobie z życiem, wszyscy musimy z nich korzystać. A co jeśli nasz pies jest nieufny wobec ludzi? Ma problemy w komunikacji z innymi psami? Jakich kompetencji mu brakuje? Warto o tym wiedzieć, by mieć jasność, nad czym będziemy pracować. A to w sposób bezpośredni wiąże się z naszymi kompetencjami - jako Przewodników psów.
W podcaście pojawi się propozycja pewnej analizy i zestawienia naszych mocnych i słabych stron oraz mocnych i słabych stron naszych czworonogów. Jestem bardzi ciekawa, co Wam wyjdzie z tego zestawienia. Myślę, że może to być całkiem cenne doświadczenie oraz zarys planu do wprowadzenia pewnych zmian.
Serdecznie zapraszam do posłuchania. -
Pozytywne szkolenie psów często jest kojarzone ze smaczkami. I owszem, wzmocnienie pozytywne (czyli nagrody, a w tym smakołyki, zabawa, nagroda środowiskowa, socjalna itd) ma w tym nurcie szkoleniowym ogromne znaczenie. Jednak używanie smakołyków jako nagród - bez przestrzegania pewnych, jasno określonych zasad nagradzania - może przynieść wiele szkód. Wbrew pozorom, błędów podczas nagradzanie psa jedzeniem, może być całkiem sporo.
Często słyszymy "Biorę na spacer z psem smakołyki, ale to nie działa...", "Mój pies nie jest zainteresowany jedzeniem na spacerze", "Mój pies jest niejadkiem" itd. I to wszystko prawda, bo samo posiadanie smakołyków w saszetce nie wystarczy, by stały się dla psa pożądaną nagrodą. Mało tego, podsuwanie psu pod nos smaczka w każdej stresującej sytuacji, odwracanie jego uwagi od wszystkiego, co wywołuje w nim emocje, wciskanie mu nagród na siłę - to wszystko może sprawić, że poczujemy się "oszukani". Bo robimy wszystko, jak piszą w Internetach, a to nie działa!
W tym odcinku opowiem Wam o 10 podstawowych błędach w nagradzaniu psa jedzeniem.
dlaczego odwrócenie uwagi psa od "czegoś" nie jest dobrym rozwiązaniem;dlaczego wabienie psa smakusiem w przywołaniu jest zdradliwe;dlaczego tak ważna jest klarowna komunikacja z psem - zarówno w przerywaniu zachowań niepożądanych, jak i w nagradzaniu;dlaczego nie powinno się nagradzać psa po "korekcie";dlaczego musimy być szczerzy w nagradzaniu - nasze emocje często są dla psa znacznie ważniejsze od jedzenia;dlaczego lepiej nie zabierać smaczków do "psich parków";dlaczego pies jest "niejadkiem";i wreszcie - czy smaczek może zabić?Opowiem Wam również o tym, jakie przygody ze Spartkiem przeżywaliśmy ostatnio; jak przygotowywałam konia do zabiegu poza szpitalem; czy wszystkie moje psy są smaczkowe i dlaczego nie; i wreszcie - o tym, że używanie czy nieużywanie smaczków w treningu i wychowaniu psa wcale nie świadczy o naszej "pozytywności" lub jej braku. Można dawać tony smaczków i być dla psa niestabilnym, niekonsekwentnym, a więc - nieprzewidywalnym, czyli po prostu kiepskim przewodnikiem. A można nie używać jedzenia wcale i być dla psa całym światem. Zależy to zarówno od nas, jak i od psa. Wierzę jednak, że mądre korzystanie z nagród w postaci jedzenia jest ogromnie cennym narzędziem szkoleniowym. Czasem - niemalże jedynym możliwym. I nie warto odrzucać smaczków "dla zasady", z powodów - powiedzmy - ideologicznych. Warto po prostu korzystać z nagród mądrze i nie popadać w skrajności. -
To będzie opowieść o niezwykłym doświadczeniu hodowlanym Klima Sulimowa, któremu udało się stworzyć rasę psów o wybitnych zdolnościach węchowych. Mowa będzie o szałajkach, czyli psach o 1/4 genów szakala złocistego i 3/4 genów psa.
Te psy słyną z wybitnych zdolności węchowych, wykorzystywanych obecnie podczas pracy na lotniskach, ale ich początkowym zadaniem była detekcja zapachowa w laboratoriach kryminalistycznych.
Ale dlaczego potrzebny był do tego szakal? W czym psy służbowe i policyjne nie mogły dorównać szakalowi? I które ze swoich niezwykłych cech szakal przekazał szałajce?
O tym opowiem Wam w dzisiejszym odcinku podcastu.
Jak zawsze, nie zabraknie również rysu historycznego - o tym, jak Sulimow wraz ze swoim przyjacielem ratował szałajki w latach dziewięćdziesiątych, co ma do tego egipski Anubis i czym szałajki zajmują się dziś.
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
Zapraszam Was do wysłuchania podcastu DoggyBoom w nowej odsłonie, bo ten odcinek powstał z udziałem Krystyny Borysionek, technika weterynarii, osoby, która opowie nam swoją historię przeżywania psiej starości.
Jesień życia naszych psów bywa trudna. Czasem nadchodzi znienacka, a czasem skrada się dzień po dniu, dając nam szansę z oswojeniem się z nowym etapem naszego życia z psem.
Możemy sprawić, by te ostatnie lata z nami pies wciąż był stosunkowo sprawny, by czerpał radość z każdego dnia, by żył godnie i miał szansę z godnością i bez zbędnego cierpienia odejść.
Porozmawiamy więc z Krysią o tym:
kiedy właściwie zaczyna się "starość";jak sprawić, by coraz mniej sprawny fizycznie pies mógł nadal bezpiecznie funkcjonować w naszym domu;czy psy cierpią na demencję i jakie są jej objawy;jak zapewnić psim seniorom przyjemne spacery i wycieczki w ich ulubione miejsca - tak, by wciąż mogły cieszyć się życiem;czy szczeniak jest dobrym kompanem dla psiego seniora (tu zdradzę Wam, że dla Bazylka pojawienie się w domu młodego szczeniaka okazało się zbawienne, bo kochał szczeniaki przez całe życie. Jednak większość psich seniorów nie przepada za szczeniakami, ich energią, ciągłym zaczepianiem do zabawy itd. Bazyl był wyjątkiem);jak możemy pomóc naszemu psu w codziennych sytuacjach, które wcześniej nie stanowiły dla niego problemu (np. wsiadanie do samochodu, podniesienie się z legowiska, wejście po schodach itd);i wreszcie - jak radzić sobie z trudnymi emocjami, jakie towarzyszą nam na tym etapie naszego życia z psim seniorem. Tematy, jakie poruszamy w naszej rozmowie, wcześniej czy później dotkną każdego z nas. I choć trudne - dla mnie osobiście bardzo trudne, to należy o nich rozmawiać. Możemy bowiem podarować naszym psom kilka wspaniałych lat życia z nami, wiele pięknych chwil, w których starszy pies cieszy się z życia jak szczenię, cudownych momentów pełnego zrozumienia i poczucia bezpieczeństwa, jakie psom zapewniamy w trudniejszych chwilach.
Moje psy są właśnie na tym etapie życia. Przyszedł więc czas na podjęcie tego trudnego tematu. Zapraszam Was serdecznie do posłuchania naszej rozmowy o psie Bazylu, który jeździł rikszą. -
Wiele psich zachowań nas zaskakuje, zwłaszcza jeśli jest to nasz pierwszy pies. Zwłaszcza gdy to jest szczeniak.
Zarówno na zajęciach w psim przedszkolu, jak i podczas konsultacji często zgłaszane są "problematyczne" psie zachowania, odbierane przez Opiekunów jako "dziwne", "nienormalne" czy wręcz patologiczne.
Dlatego w tym odcinku postanowiłam opowiedzieć Wam o tym, co jest, a co nie jest patologią w zachowaniu psów.
Porozmawiamy więc o tym:
czym jest etogram psa;co to są zachowania adaptacyjne;jakie zachowania możemy uznać za patologiczne;jak James O'Heare (specjalista od agresji u psów) odróżnia zachowania "normalne" od "nienormalnych";jak przyjąć właściwą perspektywę, by ocenić zachowanie psa (jakie korzyści przynosi psu - z jego punktu widzenia; z czego może wynikać - analiza potrzeb psa itd);czy musimy się godzić na wszystkie zachowania naszych czworonogów? Nawet te, które niszczą nasze życie, mienie, relacje i zdrowie psychiczne?Na to ostatnie pytanie odpowiem tak: Nie, nie musimy. Ale dopóki nie spróbujemy spojrzeć na nie z perspektywy psa, poszukać źródła danego zachowania, przeanalizować motywacje i funkcje adaptacyjne, jakie za nim stoją, niewiele zdziałamy... Bo pies jest psem i wybiera w ramach możliwości, dostępnych dla jego gatunku. I dopiero mając to na uwadze, możemy zacząć "wychowywać" naszego czworonoga. -
"Odpowiednio wyszkolony człowiek może być najlepszym przyjacielem psa" - to słowa amerykańskiego pisarza, człowieka o dużym poczuciu humoru i miłośnika natury Coreya Forda.
Tym razem jednak nie żartował...
Powiedzmy, że mamy swojego pierwszego wymarzonego psa. Szczeniaka lub psa dorosłego. Jesteśmy mniej lub bardziej przygotowani do posiadania czworonoga - niekiedy czytamy sporo książek, korzystamy z wiedzy w Interencie lub rozmawiamy z doświadczonymi psiarzami. I każdy z nich mówi co innego... W końcu postanawiamy zapisać się do psiego przedszkola lub od razu na kurs Podstaw posłuszeństwa. I tu jednak nie wszystko jest proste, zwłaszcza jeśli mamy duży wybór. W tym odcinku podzielę się z Wami, Drodzy Słuchacze, moimi przemyśleniami na temat wyboru szkoły, ale również tego, jak należy się do zajęć z psem nastawić.
Przede wszystkim warto pamiętać o tym, że:
pies - czy to dorosły, czy szczeniak - nie wie, że przychodzi do szkoły, by się uczyć; To jest nasz cel i nasze założenia. Dla psa to kolejne miejsce, w którym będzie się czuł albo dobrze, albo źle; albo nawiąże tam dobre relacje zarówno z trenerem, jak i z psami, albo będzie unikał tego miejsca, bo jest przepełnione stresem i zbyt wysokimi wymaganiami.bazą wyjściową do jakichkolwiek zajęć z posłuszeństwa z psami jest nawiązanie komunikacji pomiędzy psem a Przewodnikiem. Komunikacja - to relacja dwukierunkowa, a więc jeśli chcemy, by pies rozumiał nas, my również musimy się nauczyć rozumieć psa. A zatem - nauka rozumienia psów, czyli mowy ciała psów - jest jednym z podstawowych elementów szkolenia.w psim przedszkolu nauka powinna się odbywać w bardzo krótkich sesjach i zawsze w formie zabawy. Bo - pamiętajmy - pies nie rozgranicza czasu nauki i nienauki. Więc albo ćwiczenia z nami będą mu się podobały i chętnie będzie się w nie angażował, albo będzie unikał ich jak ognia. Zatem - króciutkie sesje z pokazaniem przez trenera, jak uczymy psa tej czy innej "komendy", dosłownie kilka powtórzeń i - dajemy psu czas i przestrzeń do swobodnej eksploracji nowej dla niego przesztrzeni, spędzania czasu na mini przeszkodach, w zabawach węchowych oraz swobodnych kontaktach z innymi szczeniakami. zajęcia dla psów nie mogą się odbywać w nerwowej atmosferze, więc jeśli widzimy zestresowane, nieustająco korygowane i "przygaszone" psy i spiętych lub sfrustrowanych opiekunów, lepiej poszukać miejsca dla siebie gdzie indziej. Opowiem Wam również o tym, dlaczego pies natychmiast i często na całe życie zapamiętuje jakieś traumatyczne dla niego zdarzenie - przez lata unika konkretnego miejsca lub człowieka, a prostych rzeczy, jak SIAD czy DO MNIE nie potrafi "zapamiętać". Gdzie jest błąd w systemie? Otóż, wszystko jest jak najbardziej racjonalne... A dlaczego? Zapraszam Was serdecznie do posłuchania podcastu. -
Gdy wyczekujemy dnia, w którym wymarzony szczeniak pojawi się w naszym domu, często poświęcamy sporo czasu na skompletowanie tzw. wyprawki dla szczeniaka. Zamawiamy miseczki, zabawki, legowiska, kennele, szeleczki i obróżki, maty węchowe, podkłady, smycze, szarpaki, piłeczki, gryzaki, a nawet zabawki stymulujący umysł psa. Niekiedy sprawia nam to ogromną radość, ale i pochłania mnóstwo czasu. Latamy do paczkomatu po kolejną przesyłkę i cieszymy się z każdego nowego gadżetu. Nie śmiałabym odbierać Wam radości, jaka wiąże się z pojawieniem się w domu wymarzonego czworonoga. W dzisiejszym odcinku jednak zwracam uwagę na znaczenie tzw. "mentalnego wyprawki", nak jaką musimy się zastanowić. Co mam na myśli?
Rzecz jasna, merytoryczne przygotowanie się na przyjęcie pod swój dach czworonoga.
Opowiem Wam zatem, skąd czerpać wiedzę o psach (zwłaszcza jeśli jest to Was pierwszy pies), jakie książki szczególnie polecam (zwłaszcza jeśli w domu są dzieci), jak zmierzyć się z perspektywą ewentualnych problemów, które wcześniej czy później pojawią się w Waszym życiu z psem itd.
W tym odcinku znajdziecie więc moje pomysły na to, jak zdobyć podstawową wiedzę na temat psa jako gatunku; rasy psa, którą wybraliście; konkretnych przedstawicieli tej rasy i jej specyfiki. Szczególnie ważne, moim zdaniem, jest nawiązanie bezpośrednich kontaktów z osobami, które mają w domu psy tej właśnie rasy - może znajdziesz je nawet w swojej okolicy! Niezależnie od tego, czy jesteś osobą otwartą na nowe znajomości czy też wolisz samotne wędrówki, bardzo polecam udać się na wspólny spacer z takimi osobami, porozmawiać z nimi, poznać ich psy z bliska. Nic tak nie poszerza naszych horyzontów, jak bezpośredni kontakt z ludźmi i ich psami!
A biorąc pod uwagę perspektywę kilkunastu lat, które spędzimy razem z naszym przyszłym członkiem rodziny, warto się na to solidnie przygotować.
Serdecznie Was zapraszam do posłuchania. -
Niby naukę czystości szczeniaka mamy już za sobą i poszło nam całkiem nieźle, a nagle przychodzi moment, gdy pies znów zaczyna brudzić w domu. Kałuże czy gorsze wpadki zdarzają się dość regularnie. Na pewno nie raz zdarzyło Wam się usłyszeć od znajomych, że pies robi to złośliwie, bo... nie lubi "cioci", bo nie dostał kiełbaski od stołu, tylko reprymendę, bo chce zwrócić na siebie uwagę itd.
Powodów, jak zawsze, może być mnóśtwo. I już teraz wiem, że nie o wszystkich w tym odcinku wspomniałam... Postarałam się jednak wymienić sporo rzeczy, które mogły spowodować, że nasz dorosły pies zaczął coraz częściej załatwiać się w domu. Oczywiście, w każdym konkretnym przypadku trzeba wziąć pod uwagę kontekst i krok po kroku przeanalizować, co w ten sposób komunikuje nam pies. Czy jest to problem zdrowotny? Behawioralny? Problemy w relacjach z Opiekunami?
O tym, jak "ugryźć" trudny i brudny temat, porozmawiamy w dzisiejszym odcinku. Serdecznie zapraszam do posłuchania. - Vis mere