Episodes

  • Kilkaset tysięcy obywateli przedwojennej II Rzeczypospolitej w czasie II wojny światowej musiało walczyć za Fuhrera w niemieckich mundurach. I to nie tylko Wehrmachtu, ale także marynarki Kriegsmarine i lotnictwa Lufttwafe jako obsługa naziemna sił powietrznych. Dla III Rzeszy krew przelewali często i przedwojenni polscy żołnierze,  ojcowie śląskich czy kaszubskich rodzin, ale także młodzi chłopcy z Pomorza czy Wielkopolski.  Temat służby Polaków w niemieckiej armii był przez lata przemilczany. Dopiero ostatnio dzięki badaniom naszych historyków, przeglądzie niemieckich archiwów, analizie dokumentów i wspomnień Górnoślązaków i Kaszubów możemy dowiedzieć się więcej o tym wycinku naszej historii. Choćby, dlaczego nigdy nie powstała specjalna śląska czy pomorska Dywizja Wehrmachtu, jak dużo Polaków zgłaszało się do wojska ochotniczo, czy zasilali szeregi Waffen SS i wreszcie jak częste były dezercje. Pod koniec wojny znaczną część  2. Korpusu generała Andersa i dywizji pancernej Gen. Maczka stanowili właśnie żołnierze którzy wcześniej walczyli po stronie armii Hitlera.

  • Dźwięk niemieckiego sonara niskiej częstotliwości Gruppenhorchgerät instalowanego w jednostkach podwodnych Kriegsmarine pozwalał rozpoznawać alianckie konwoje na odległość kilkunastu kilometrów. A to oznaczało wyrok śmierci dla załóg czy pasażerów cywilnych.  Bitwa o Atlantyk była najdłuższą  batalią toczoną w czasie II wojny światowej. Pochłonęła 50 tysięcy ofiar i blisko 4 tysiące zatopionych statków, a statystycznie służba w marynarce wojennej była w czasie II wojny światowej najbardziej niebezpiecznym odcinkiem frontu. W kolejnym odcinku naszego słuchowiska opowiemy o polskiej marynarce w czasie II wojny światowej, wyjątkowej epopei statku podwodnego ORP Orzeł i najnowszych hipotezach związanych z jego zaginięciem.

    Zanim polska marynarka miała okazję na nowo sformować się u boku morskiej potęgi, jaką była Wielka Brytania, najpierw trzeba było uciec z pułapki, którą stał się Bałtyk.  Pokiereszowane okręty podwodne ORP Sęp,  Ryś oraz  Żbik musiały szukać schronienia w Szwecji, gdzie zostały internowane na okres całej II wojny światowej. Podobny los mógł spotkać najnowocześniejszy polski okręt podwodny ORP Orzeł, który z chorym komandorem Henrykiem Kłoczkowskim zawinął do estońskiego Talina, gdzie także został zatrzymany. Polska załoga zdecydowała się na brawurową ucieczkę ze strzeżonego portu.

  • Missing episodes?

    Click here to refresh the feed.

  • W czerwcu roku 1940 Francji przyszło zapłacić ogromną cenę za trwającą od września bezczynność wobec Hitlera. Okres tzw. dziwnej wojny, czy jak to nazwali Niemcy Sitzkriegu, czyli wojny na siedząco zakończył się błyskawiczną ofensywą Wehrmachtu, zajęciem Belgii Holandii i kapitulacją Francji 22 czerwca 1940 roku. Szybko okazało się, że aspiracje Niemców sięgają także Wysp Brytyjskich. Wkrótce miała rozegrać się największa lotnicza bitwa w dziejach świata, która przeszła do historii pod nazwą Bitwy o Anglię. Dużą rolę odegrali w niej polscy piloci, którzy pod koniec walk stanowili aż 20 procent formacji alianckich. Polacy należeli do najskuteczniejszych pilotów walczących przeciwko Niemcom. Dywizjon 303 wszedł do walki na półmetku Bitwy o Anglię, ale i tak okazał się najskuteczniejszą formacją aliantów. Do walki włączony był także dywizjon 302 oraz dwa bombowe 300 i 301. Pamiętajmy jednak, że udział Polaków w II wojnie światowej ani nie rozpoczął się od Bitwy o Anglię, ani na niej nie zakończył.

  • 8 kwietnia 1940 roku cywilny statek transportowy Rio de Janeiro został zatrzymany do inspekcji przez polski okręt podwodny ORP Orzeł. Prawo wojenne stanowiło, iż cywilny frachtowiec musi poddać się inspekcji w celu sprawdzenia czy nie przewozi broni lub obcego wojska. Statek nie odpowiadał na wezwania polskiej załogi, która odpaliła torpedy. Rio de Janeiro okazał się zakamuflowanym transportowcem Wehrmachtu przeworzącym wojsko do inwacji na Norwegię. Polskie dowódctwo zaalarmowało Londyn, informacja dotarła do Oslo, ale została zignorowana. Netralna Norwegia została zajęta przez III Rzeszę. Odsiecz aliantów dla Norwegii była niemożliwa, ale celem stał się port Narwik położony za kołem podbiegunowym, gdzie jeszcze broniły się siły norweskiego generała Carla Gustawa Fleischera. Do walki została wysłana pierwsza polska jednostka, która miała walczyć z Niemcami już 9 miesięcy po upadku Polski.

  • Kraj znajdujący się pod niemiecką i sowiecką okupacją miał dokonać rzeczy bezprecedensowej: otworzyć własną armię u boku aliantów i to tych samych, którzy we wrześniu nawet nie kiwnęli palcem po rozpoczęciu przez Hitlera wojny. W kolejnym odcinku naszego słuchowiska historycznego dowiecie się, jak konflikty polityczne z przedwojennej Polski wpłynęły na formowanie się rządu emigracyjnego, jak powstawała polska armia i jak broniła w roku 1940 Francji, która sama  już nie chciała walczyć z Hitlerem.

  • 8 czerwca 1946 roku ulicami Londynu szła największa parada wojskowa, jaką widział świat. Kompanie reprezentujące wszystkie wojska alianckie, które rok wcześniej pokonały III Rzeszę maszerowały ulicami miasta podnoszącego się z wojennych zniszczeń. Przeglądu wojsk dokonywała rodzina królewska z 20 letnią wówczas księżniczką, przyszłą królową Elżbietą II. Honorowym gościem był architekt zwycięstwa były już wtedy premier Winston Churchill, któremu towarzyszył szef brytyjskiego rządu Clement Richard Attlee. Owacje blisko dwumilionowego tłumu wywołał przelot 300 samolotów RAF, a przez główne ulice miasta przejeżdżały czołgi, wozy pancerne i sprzęt używany przez aliantów w czasie II wojny światowej. Defilowały oddziały Royal Navy, sił sojuszniczych, a nawet personel obrony cywilnej, strażacy i pielęgniarki. W triumfalnym pochodzie zwycięstwa nie szedł jednak ani jeden polski żołnierz. Dlaczego? To zapomniana, ale niezwykle symboliczna historia od której zaczniemy opowieść o dziejach Polaków na frontach II wojny światowej.

  • Wyjątkowe słuchowisko historyczne w którym wraz z wybitnymi polskimi historykami przybliżamy szlak bojowy polskich żołnierzy na frontach II wojny światowej. W audiobooku występują: prof. Tadeusz Panecki, pułkownik profesor Akademii Sztuki Wojennej Juliusz Tym, prof. Ryszard Kaczmarek, prof. London School of Economics Anita Prazmowska, dr Hubert Jando, Jan Pettersen, autor książek o Polskich Siłach Powietrznych Piotr Sikora oraz szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk.

    Patronat nad audiobookiem objął instytut Pamięci Narodowej, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz portal historyczny Historykon.pl

  • Ponad milion Polaków stało się po wojnie roku 1920 roku obywatelami ZSRR. Wkrótce mieli także stać się  "ludźmi radzieckimi". W dwóch okręgach administracyjnych nazwanych na cześć polskich bolszewików Marchlewszczyzna i Dzierżyńszczyzna prowadzono pracę u podstaw, wydawano polskojęzyczne radzieckie gazety, przygotowywano kadry pomocne w kolejnej próbie zniewolenia Polski. W ostatnim odcinku naszego słuchowiska dowiecie się, jak wyglądało życie Polaków w ZSRR w okresie międzywojennym. Do dziś to mało znany, ale bardzo ważny epilog wojny polsko-bolszewickiej.

  • Wojna polsko-bolszewicka w audiobooku historycznym "1920. Uratowana Europa". Odcinek ósmy "Sto lat kłamstw i manipulacji".  Wydarzenia z lata roku 1920 do dziś wzbudzają emocje. Nazwiska polskich bohaterów jeszcze do niedawna były wymazane z podręczników historii. Dlaczego obecne święto wojska polskiego w okresie PRL nie było w żaden sposób upamiętniane. W jakim celu wstrzymywano badania historyczne i pamięć o  wydarzeniach wojny z bolszewikami.Dlaczego wreszcie historycy rosyjscy do dziś przekręcają fakty historyczne i nadal posługują się retoryką bolszewizmu. W kolejnym odcinku naszego audiobooka przyjrzymy się temu, jak wojna polsko-bolszewicka była interpretowana i manipulowana przez ostatnich 100 lat.

  • Wojna polsko-bolszewicka w siódmym odcinku słuchowiska historycznego. Profesorowie Marek Kornat, Andrzej Chwalba i Janusz Odziemkowski opowiadają o przebiegu wojny roku 1920. Czołgi, samoloty, pociągi pancerne, a do tego szarże kawaleryjskie. Warto spojrzeć na historię wojny roku 1920 nie tylko jako jedno z najważniejszych wydarzeń w naszej historii, ale także w aspekcie militarnym. Była to wojna inna niż wszystkie.   W porównaniu do statycznych działań Wielkiej Wojny jak nazywano zakończoną w 1918 roku I wojnę światową była ona konfliktem niezwykle dynamicznym, zapowiadającym to czego Europa miała doświadczyć w roku 1939. Działania zarówno polskich, jak i bolszewickich wojsk zaskakiwały francuskich strategów sztuki wojennej, głównie przez niezwykłą dynamikę i to jak front w ciągu kilku tygodni był w stanie przenieść się z bezkresnej Ukrainy na Mazowsze.

  • W poprzednich pięciu odcinkach naszego audiobooka mieliście okazję prześledzić przebieg jednego z najważniejszych wydarzeń w XX-wiecznej historii Polski. I nie tylko Polski, gdyż wygrana przez nas wojna miała ogromne znaczenie dla dalszych losów całej Europy. Nad Wisłą w roku 1920 obroniliśmy niepodległość, ale jaki jest prawdziwy rachunek konfliktu z bolszewikami? Nad tym zastanowimy się wspólnie z wybitnymi polskimi historykami. Zapraszamy na szósty i ostatni odcinek naszego słuchowiska.

    Pokolenie bohaterów wojny polsko-bolszewickiej stało się w okresie międzywojennym elitą odradzającej się II Rzeczypospolitej. Gdy po II wojnie światowej zostaliśmy zniewoleni przez spadkobierców bolszewików, pamięć o wydarzeniach z roku 1920 była z premedytacją zacierana. Józefa Piłsudskiego przedstawiano jako winnego napaści na Rosję Sowiecką, a ulice miast czy zakłady pracy nosiły imiona Marchlewskiego czy Dzierżyńskiego - polskich bolszewików. Przez lata istnienia PRL wydarzenia o których opowiadaliśmy były wymazywane z podręczników historii i badań naukowych. Dlatego też po ponad 100 latach musimy pamiętać o znaczeniu wojny polsko-bolszewickiej w dziejach Polski i Europy.

  • Piąta część audiobooka zrealizowanego z udziałem wybitnych polskich historyków przez Radio Nauka. Przypominamy jedno z najważniejszych wydarzeń w XX-wiecznej historii Polski, ale przede wszystkim Europy, wojnę polsko-bolszewicką 1920.

    Gdy 12 sierpnia 1920 roku Józef Piłsudski złożył na ręce premiera Wincentego Witosa dymisję ze stanowiska Naczelnego Wodza sprawa dalszej przyszłości Polski stawała się poważna. Zbliżało się nieuchronnie  decydujące starcie z nadjeżdżającą armią Tuchaczewskiego. Gdyby okazało się przegrane, nasza ojczyzna musiałaby wręcz na kolanach prosić o warunki pokoju. Bolszewicy liczyli na to, że proletariat Warszawy wbije władzy nóż w plecy i chwyci za broń pod czerwonym sztandarem. Stało się dokładnie odwrotnie. Jeszcze w lipcu rozpoczęto tworzenie jednostek ochotniczych, których zwierzchnikiem był generał Józef Haller. Do armi zaciągali się niepiśmienni chłopi, miejscy robotnicy, czy chłopcy zatajający przed komisją wojskową swój prawdziwy wiek. Tworzono także oddziały batalionów liniowych kobiet.  Na przedmieściach Warszawy rozpoczęto prace fortyfikacyjne, pierwsze natarcie polska obrona przyjęła 11 sierpnia, a 14 sierpnia  z samego rana generał Tadeusz Rozwadowski wydał desperacką odezwę do żołnierzy.

  • W poprzednich odcinkach audiobooka przedstawiliśmy okoliczności w jakich doszło najpierw do wybuchu konfliktu o przyszłą wschodnią granicę Polski już na przełomie roku 1918 i 1919. W roku 1920, Józef Piłsudski przeprowadził ofensywę mającą na celu zajęcie Kijowa i ustanowienie niepodległego państwa ukraińskiego. Przypomnijmy, jeszcze 9 maja 1920 polska armia defilowala Chreszczatykiem, główną arterią miasta. Nad Wisłą ten triumf odebrano jako powrót do piastowskiej świetności, wspominając Bolesława Chrobrego, który w 1018 roku miał uderzyć mieczem (później zwanym Szczerbcem) w kijowską Złotą Bramę. To oczywiście legenda, bo Złota Brama w Kijowie powstała dopiero w 1037 r. Legendą był również rzekomy sukces polskiej armii. W ciągu kilku tygodni musieliśmy opuścić późniejszą stolicę Ukraińskiej Republiki Radzieckiej. W jaki sposób działania zbrojne w tej wojnie z terenów nad Dnieprem w ciągu dwóch miesięcy  przeniosły się nad Wisłę a bolszewicy znaleźli się u bram Warszawy? O tym w kolejnym czwartym odcinku historycznego słuchowiska "1920. Uratowana Europa".

  • Feliks Dzierżyński był Polakiem, który stanął po stronie armii bolszewickiej. Podobnie jak Julian Marchlewski, Feliks Kon, czy Karol Świerczewski. O tym co inspirowało nielicznych Polaków, którzy przystępowali do szeregów bolszewików opowiadamy w trzecim odcinku historycznego Audiobooka “1920. Uratowana Europa”.

    Bolszewicy, a zwłaszcza Lew Trocki, wiedzieli, że ewentualne poparcie części narodu polskiego dla komunizmu nie będzie możliwe bez szeroko zakrojonych działań propagandowych. A trzeba przyznać, że rosyjscy rewolucjoniści z roku 1917 w tej dziedzinie wprowadzili absolutnie nową jakość zarówno w dziedzinie uświadamiania mas, produkcji plakatów jak i manipulacji opinią publiczną w krajach zachodniej Europy poprzez coś co dziś nazwalibyśmy artykułami sponsorowanymi. Takie inspirowane przez bolszewików treści pojawiały się na łamach poważnych brytyjskich czy niemieckich gazet. Powstała nawet komisja do spraw polskiej agitacji, która miała podsycać nastroje walki klasowej, dwoływać się do resentymentów będących spadkiem po epoce feudalizmu w której Pan uciskał chłopa. Na nieszczęście dla bolszewików nie trafiały one na podatny grunt, gdyż po okresie zaborów w społeczeństwie panował nastrój patriotyczny.

  • Druga część audiobooka zrealizowanego z udziałem wybitnych polskich historyków przez Radio Nauka. Przypominamy jedno z najważniejszych wydarzeń w XX-wiecznej historii Polski, ale przede wszystkim Euorpy, wojnę polsko-bolszewicką 1920.

    Przypominając jeden z najważniejszych  konfliktów zbrojnych Europy okresu międzywojennego należy oczywiście wskazać znaczące daty. Przede wszystkim dzień rozpoczęcia wojny. Dziś, po stu latach nazywamy ją wojną roku 1920, ale działania zbrojne i konflikt z bolszewikami o wschodnie granice Polski rozpoczęły się znacznie wcześniej. Przez co najmniej 70 lat od tych wydarzeń wokół naszego zwycięstwa narosło wiele mitów. W okresie PRL o roku 1920 mówiło się niewiele lub przedstawiało konflikt z Rosją Radziecką jako efekt polskiej agresji. Domniemanie, iż to Józef Piłsudski sprowokował atak bolszewików było powszechnym poglądem wśród jego politycznych  rywali. Co istotne, takie przekonanie  panowało także w kręgach zachodnioeuropejskich polityków i opinii publicznej zachodniej Europy. Jaka jest prawda o przyczynach wojny? Czy gdyby Piłsudski nie zaatakował Rosji Radzieckiej, Armia Czerwona powstrzymałaby się od ataku na Polskę i nie chciała rozlać komunizmu na całą Europę? Kto rozpętał burzę?

  • Odcinek pierwszy historycznego słuchowiska o wojnie polsko-bolszewickiej "1920. Uratowana Europa" POLSKA MIĘDZY CZERWONYM MŁOTEM, A KOWADŁEM.

    Europa i świat w roku 1920 chciały zapomnieć o trwającym cztery lata koszmarze Wielkiej Wojny. Polska scalała się z trzech zaborów odzyskując upragnioną niepodległość.  Po 123 latach wróciliśmy na mapę Europy. Mapę, na której granice Polski nadal były wielką niewiadomą. Po zakończeniu I wojny światowej walczyliśmy w plebiscytach i powstaniach o Śląsk, Wielkopolskę, Warmię i Mazury. Nie wiedzieliśmy jakie będą rubieże naszego państwa na wschodzie. Z kim będzie graniczyć niepodległa Polska? Józef Piłsudski był zwolennikiem federacji z państwami narodowymi Litwinów, Białorusinów i Ukraińców. Roman Dmowski i politycy Endecji przekonywali z kolei, że jest możliwe odtworzenie ziem polskich w granicach z roku 1772, czyli wielkiej Rzeczypospolitej.   Wkrótce okazało się, że mapa kontynentu na wschodzie będzie kreślona nie w Wersalu ani w Warszawie, ale w Moskwie i Petersburgu. Imperialny duch wielkiej Rosji obudził się w zupełnie nowym ciele - państwa bolszewickiego. Od początku miało jeden cel - rozszerzenie rewolucji na pozostałe kraje Europy.   W samej Rosji wrzenie rewolucyjne trwało od roku 1917. Wybuchła wojna domowa, w której czerwoni Włodzimierza Lenina, Józefa Stalina i Lwa Trockiego walczyli z białymi generała Anotna Denikina. Ani bolszewicy, ani tym bardziej spadkobiercy caratu i sam Denikin, który w połowie był przecież Polakiem, nie byli przychylni naszej niepodległości, a już na pewno nie w etnicznych granicach wykraczających daleko poza carskie Królewstwo Kongresowe, czyli praktycznie bez Lwowa, Wilna, Grodna, ale Białegostoku. Przejęcie władzy w Rosji przez bolszewików musiało prowadzić do następnych kroków. Kierowały na zachód, w stronę Wiednia i Berlina, przez Warszawę. Celem rosyjskich komunistów było bowiem rozszerzenie rewolucji na kraje Europy Zachodniej. W roku 1920 Polska obroniła się przed bolszewickim najazdem, a tym samym uratowała Europę przed ekspansją komunistycznej rewolucji. Przyczyny, przebieg i największe ciekawostki tych wydarzeń poznacie w audiobooku "1920.Uratowana Europa". Przybliżymy szerzej nieznane fakty, przeanalizujemy scenariusze, a naszymi gośćmi będą najwybitniejsi polscy historycy. Zapraszamy na pierwszy odcinek naszego słuchowiska: Polska między czerwonym młotem a kowadłem.