Эпизоды

  • W 2018 roku niewielkie, utworzone specjalnie na tę okazję czeskie Warhorse Studios wypuściło w świat grę komputerową Kingdom Come: Deliverance. Osadzona w autentycznych historycznych i geograficznych realiach gra podbiła serca wielu graczy. Do dziś sprzedano osiem milionów egzemplarzy, KCD doczekało się też kilku rozszerzeń. Za tydzień swoją premierę będzie miała Kingdom Come Deliverance II - będąca wprost kontynuacją pierwszej części. Czyli znów czeskie średniowiecze, znów centralne Czechy, znów przygody syna kowala Henryka, zaplątanego w spory dwóch ówczesnych pretendentów do korony Czech - braci Wacława IV i Zygmunta Luksemburskiego.

    W 59 odcinku Czechostacji o serii Kingdom Come Deliverance rozmawiam z historyczką Joanną Nowak, która obie części gry, jako członkini Warhorse Studios odpowiedzialna za historię, współtworzyła. Jest więc w rozmowie i o samej grze - dlaczego tak mocno stawiała na realizm życia codziennego czy trudne - w porównaniu do innych tytułów, mechaniki walki. I tym, ile z rozwiązań z jedynki pojawi się w dwójce. Jest też trochę o scenariuszu samej dwójki - chociaż z powodu embarga informacyjnego wiele mi się w tej kwestii z Joanny wyciągnąć nie udało; wiadomo jednak, że tym razem Henryk spotka na swojej drodze Polaka, zresztą to ma być nie jedyny polski wątek w grze. Z rozmowy dowiecie się też, którą konkretnie część skalnych miast Czeskiego Raju "Bojowe Konie" przeniosły do świata Kingdom Come i że w średniowieczu ikoniczny Zamek Trosky robił na współczesnych nie mniejsze niż dziś wrażenie.
    Moja rozmówczyni opowiada też o tym, czego wszystkiego można będzie doświadczyć przemierzając z Henrykiem ulice drugiego najważniejszego w średniowieczu miast Królestwa Czeskiego - Kutnej Hory.

    Ale pojawia się też w naszej rozmowie sporo wątków historycznych - bo chociaż to gra komputerowa, to jednak mocno osadzona w realiach epoki. I chociaż dowodów na istnienie samego Henryka, syna kowala ze Skalicy, na razie nie odnaleziono, to inne postaci - jak pan głównego bohatera Radzik Kobyła czy jego główny oponent - Markwart z Ulice - istnieli jak najbardziej. Istniała też sama Skalica i najazd na nią wojsk węgierskich, złożonych z krwiożerczych Kipczaków, też miał miejsce.
    Generalnie Kingdom Come Deliverance można traktować, nawet jeśli nie jako podręcznik, to dobre wprowadzenie do historii czeskiego średniowiecza, w ten okres, który zwykle umyka uwadze historyków, czyli poprzedzający Husycką Rewolucję powolny upadek Królestwa Czech po czasach rozkwitu za Karola IV.
    Są też w końcu obie części KCD bardzo przyzwoitym przewodnikiem turystycznym. Miejsca w których się rozgrywają nie tylko naprawdę istnieją. One też wyglądają tak jak w grze - no dobra, wyglądały sześćset lat temu. Na tym zresztą, poza badaniem tysięcy kart źródeł, rycin i starych map, polegało zadanie Joanny - na zdjęciu z dzisiejszych krajobrazów cywilizacyjnego osadu z ponad pół tysiąca lat.
    Nie byłbym oczywiście sobą, gdybym nie zapytał swojej rozmówczyni o to, jak się Polce żyło i pracowało w Czechach, co stąd przeniosła by tam a co w drugą stronę.

    Dobrym uzupełnieniem do treści rozmowy o Kingdom Come: Deliverance będą wcześniejsze odcinki Czechostacji:


    O cesarzu Karolu IVO Wojnach HusyckichO Janie ŽižceO przejeżdżającym w pobliżu terenów, na których gra się rozgrywa, Baltic Expresie

    -------------------------------------------------------------------------------
    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Jacek, Jarek, Karol, Łukasz oraz Roch

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • "Jeśli ktoś mówi, że pamięta lata 90-te, to znaczy, że tak naprawdę ich nie przeżył" - to jedno z funkcjonujących nad Wełtawą powiedzeń dotyczących ostatniej dekady minionego wieku. Dekady odzyskanej wolności, odkrycia przez świat Pragi, wizyt rockmanów i polityków, popijających z tamtejszym prezydentem piwo. Ale też dekady czasem malowniczego, czasem bardzo ponurego bandytyzmu. No i kuponowej prywatyzacji, na której niewielu zyskało a wielu straciło.

    O tym barwnym okresie z historii najnowszej Czech, opowiedzieliśmy z Podcastem pod specjalnym nadzorem podczas spotkania w Faktycznym Domu Kultury w Warszawie.
    Dla tych, którzy nie mogli przybyć - i tak by się pewnie nie zmieścili, salę przy Gałczyńskiego udało nam się wypełnić właściwie do ostatniego miejsca - mamy to nagranie - zapis naszego spotkania.
    A tym którzy dotarli, bardzo dziękujemy; z waszych żywiołowych reakcji (których na nagraniu za bardzo nie słychać - trzeba nam uwierzyć na słowo) wnosimy, że jakoś tam daliśmy z Piotrkiem z Podcastu pod specjalnym nadzorem, radę :D

    Siłą rzeczy nie dało się opowiedzieć wszystkiego. Ale poruszając się wokół różnych zjawisk i postaci - Vaclavów - Havla i Klausa, Karelów - Kryla i Gotta, gangstera Ivana Jonaka czy programu satyrycznego Czeska Soda, odmalowaliśmy, mamy nadzieję że plastycznie i przekonująco, obraz lat 90-tych w Czechach i pokazali, jaki mają wpływ na ich współczesność.

    Dajcie znać w komentarzach, czy ta formuła Wam się podoba; na latach 90-tych czeska historia najnowsza się nie kończy, zastanawiamy się nad tym, czy nie opowiedzieć o kolejnych dekadach, idąc w dół, pod prąd biegu historii :D

  • Пропущенные эпизоды?

    Нажмите здесь, чтобы обновить ленту.

  • Gdyby wnioskować wyłącznie na podstawie tego, co grają największe czeskie stacje radiowe, to można by dojść do wniosku, że nad Wełtawą mieszkają sami uczniowie inżyniera Mamonia z Rejsu. Czyli ludzie, którym podobają się tylko takie piosenki, które już słyszeli. Radiowe playlisty bowiem sprawiają wrażenie takich samych od 10, 20 a może i trzydziestu lat.

    Jak przekonuje mój dzisiejszy rozmówca - Piotr Klijewski, autor facebookowego profilu Czeskie Nutki, taki obraz nie będzie jednak obrazem pełnym. Bo owszem - Czesi od trzydziestu lat zachwycają się hardrockowym Kabatem, owszem - od sześćdziesięciu lat słuchają wciąż będącej w doskonałej formie Heleny Vondráčkovej. Ale wielu rzeczy, które są od dawna bardzo popularne, w radiu raczej nie usłyszymy. Albo nie w każdym i nie w adekwatnej do liczby fanów ilości.
    Wciąż też powstaje mnóstwo nowych, czasem bardzo oryginalnych rzeczy. W rozmowie jest też o czeskim fenomenie - coverach, często, czy nawet zazwyczaj, popularniejszych od obcojęzycznych oryginałów, często, czy nawet zazwyczaj, w warstwie tekstowej nie mających z nimi wiele wspólnego.
    Wyjaśniamy też czym jest písničkářství i o co chodzi w dyskusjach wokół Nohavicy i kim i czym jest Pokáč.
    I dlaczego za odpowiednik discopolo można w Czechach uznać country, które, jak dziwnie by to nie brzmiało, ma dla wielu ludzi status ludowej muzyki. I skąd się w ogóle ta miłość do kowbojskiego grania nad Wełtawą wzięła. I że czescy wykonawcy z gatunku tych naprawdę ciężkich brzmień, bardzo zresztą w świecie znani, nie śpiewają o szatanie, armagedonie czy masowych mordercach, ale o... kupie.


    Rozmowy, ze względu na prawa autorskie, nie ilustrujemy utworami. Ale Piotr przygotował dla Was specjalną, przekrojową playlistę, którą znajdziecie tutaj.W rozmowie wspomina też o playliscie przygotowanej z okazji prezydencji Czech w UE.A tu znajdziecie imponującą listę czeskich coverów, chociaż nie dam sobie ręki uciąć, że to wszystkie ;)***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Ewa, Dorota i Małgorzata

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Pod koniec 2024 roku w rozkładzie kolejowym w Polsce i Czechach pojawiło się nowe połączenie - kursujący z Pragi do Gdyni pociąg Baltic Express. Jeździ cztery razy dziennie łacząc stolicę Czech m.in. w Wrocławiem, Poznaniem czy Bydgoszczą.
    O pociągu tym było po obu stronach granicy stosunkowo głośno, głównie w kontekście coraz większego zainteresowania Czechów Polską i wybrzeżem Bałtyku. Ale rzadko kto wspominał o tym, że Baltic Express kursuje w obie strony. I tak jak łatwiej dojechać Czechom do Polski tak i Polakom łatwiej dotrzeć do Czech.

    57 odcinek mógłby się więc nazywać Pardubice Express - bo to głównie przez tereny tego województwa pociąg jedzie. Jedzie i zatrzymuje się w kilku całkiem ciekawych miejscach. Razem z Tomášem Zukalem z Czech Turismu stworzyliśmy więc coś na kształt podcastowego przewodnika. Rozmowa bowiem dotyczy tego co w miejscowościach gdzie pociąg staje i ich okolicy można zobaczyć.
    Jest więc trochę o przedwojennych umocnieniach w Górach Orlickich i o tym gdzie w masywie Śnieżnika jeździć na nartach. Co można zobaczyć w Litomyšli a co w Kutnej Horze. I o tym, że Pardubice słyną nie tylko z legendarnego, najtrudniejszego wyścigu konnego na świecie, ale też np. z unikatowego pod względem architektonicznym krematorium.
    Oraz o całym mnóstwie innych miast, miasteczek, ciekawych miejsc i związanych z nimi historii.

    Odcinek nieco nawiązuje na poprzednią rozmowę z Tomášem:
    Czechy to nie tylko Praga. Niesztampowy poradnik turystyczny

    Nie ma w nim natomiast prawie niczego o samej Pradze, w której Baltic Express zaczyna bądź kończy bieg. O tym mieście, w rozmowie z Mariuszem Suroszem, możecie posłuchać dwóch rozmów:
    Praga, serce Czech. Poradnik nie tylko turystyczny. Część I
    Praga, stolica czeska. Poradnik dygresyjny nie tylko turystyczny. Część II

    A o tym, jak Czesi pokochali Bałtyk i z czego się w ogóle Baltic Express wziął, posłuchacie tutaj:
    Nie tylko Bałtyk. Jak Czesi pokochali Polskę

    ***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Anna, Joanna, Katarzyna, Paul, Paweł i Witold

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Już niedługo, bo 23 stycznia, w Faktycznym Domu Kultury w Warszawie, Czechostacja i Podcast pod specjalnym nadzorem połączą siły - wspólnie, na żywo, porozmawiamy o tym, jak wyglądały lata 90-te w Czechach.

    By zachęcić Was do udziału w tym spotkaniu, czy wysłuchania później jego nagrania, stworzyliśmy z Piotrkiem Gawlińskim z PPSN swego rodzaju zapowiedź, próbkę tego, czego możecie się spodziewać. Na tapet wzięliśmy rozpad Czechosłowacji.

    Ale tematów związanych z latami 90-tymi, nie tylko politycznych, ba - głównie zupełnie niepolitycznych, jest całe mnóstwo. Bo to były czasy gwałtownych zmian, zachłyśnięcia się wolnością, gospodarczej wolnej amerykanki, mafii, gwiazd rocka i prezydenta, który popijał z nimi piwo. Generalnie jest o czym opowiadać. I taki właśnie mamy z Piotrkiem zamiar zamiar.

    Tu więcej o szczegółach spotkania.

    By lepiej wczuć się w klimat czeskich lat 90-tych polecam dwa odcinki Podcastu pod specjalnym nadzorem poświęcone koncertowi Roling Stones w Pradze - na którym zresztą, chociaż tylko przez chwilę, byłem ;)

    PierwszyDrugi

    Przypominam też ostatni odcinek Czechostacji o Vaclavie Klausie, postaci, która na ostatniej dekadzie poprzedniego wieku odcisnęła niezmazywalne piętno.

    A na razie do usłyszenia! Na slyšenou!
    I mam nadzieję do zobaczenia w Faktycznym Domu Kultury, 23 stycznia 2025, o godzinie 18.

  • Václav Klaus jest mdły, nijaki i bez cienia charyzmy. Równocześnie budzi właściwie wyłącznie skrajne emocje: albo uwielbienie i podziw albo nienawiść i kpinę. Jak by go jednak nie odbierać, ten dwukrotny premier i dwukrotny prezydent Republiki Czeskiej zapisał się w jej historii już na zawsze. To, jakie Czechy dzisiaj są, to w znacznej mierze właśnie jego dzieło.

    W pierwszym w 2025 roku odcinku Czechostacji o Klausie rozmawiam z Tomaszem Jędruchowem, mieszkającym w Pradze korespondentem zagranicznym Polskiej Agencji Prasowej.
    Z odcinka dowiecie się, jak Klaus stworzył rządzącą i dzisiaj partię ODS, jak zlikwidował Czechosłowację i sprywatyzował, w ramach prywatyzacji kuponowej, Czechy. I w ogóle na czym owa forma prywatyzacji polegała i kto na niej rzeczywiście skorzystał.
    Jest też o tym, dlaczego, już jako prezydent, miał stanąć przed Trybunałem Stanu i tym, że czeska głowa państwa, w ramach amnestii, bez żadnych wątpliwości czy dyskusji konstytucyjnych, może nie tylko zwalniać z więzień osadzonych, ale też wstrzymywać postępowania prokuratorskie. Również wobec swoich kolegów.
    Mój rozmówca wyjaśnia też, skąd się wziął przydomek Klausa - Kikina i z czego może wynikać jego niechęć do społeczeństwa obywatelskiego, ekologii i Unii Europejskiej. A nad wszystkim unosi się wciąż gigantyczne ego profesora Klausa - pod tym względem mógłby być wzorcem ego w Sevre. Treść rozmowy dobrze uzupełniają wcześniejsze odcinki Czechostacji:

    O Miloszu Zemanie
    O aferach politycznych z czasów poprzednich rządów ODS
    Tu możecie zobaczyć, jak prezydent Republiki Czeskiej kradł długopis
    Tutaj natomiast posluchać, co o tym śpiewał zespół Poletime?

    ***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Marcin, Regina i Wojciech

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    Zdjęcie na okładce odcinka - Klaus kradnie w Chile długopis

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • W świątecznym programie telewizyjnym w Czechach, szczególnie w Wigilię, ciężko znaleźć kanał, który nie emitowałby przynajmniej kilku filmowych baśni - pohádek. Poszczególne stacje przypominają hity z poprzednich lat, telewizja publiczna co roku prezentuje nową premierę.
    Generalnie żaden z nadawców nie ma problemu z wyborem tytułów - od lat 50, wpierw w Czechosłowacji, później w Czechach, nakręcono blisko 900 bajek. 900 w większości pełnometrażowych, zazwyczaj granych w plenerach i doborowej obsadzie, kostiumowych filmów. I chociaż nie znam żadnych światowych danych w tej materii, to wydaje się mi się że ewentualnie mogłoby tu z Czechami konkurować najwyżej Bolywood.

    W tym świątecznym, mającym swoją premierę w Wigilię odcinku opowiadam o tym, że bajka w telewizji jest dla Czechów w święta czymś równie oczywistym, co choinka, prezenty od Jezuska, smażony karp i ziemniaczana sałatka. I o tym, że trzy z pięciu najlepiej w historii oglądanych filmów kinowych, to bajki właśnie.
    W wigilijnej opowieści Czechostacji jest też oczywiście o kilku konkretnych tytułach, parę anegdot, parę historii, tytułów czy aktorów, którzy znani są też w Polsce. I wyjaśnienie, dlaczego w czeskich bajkach bohaterem zazwyczaj jest ktoś z ludu a szlachta albo jest zła, albo głupia, albo nieudolna. I dlaczego za taką właśnie treść baśni nie odpowiadają komuniści.

    A ponieważ to odcinek świąteczny - życzę Wam, wszyscy moi Słuchacze - spokojnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia. I szczęśliwego Nowego Roku. W Czechostacji czas bowiem na tygodniową przerwę noworoczno-świąteczną. Kolejny odcinek więc nie za tydzień, ale za dwa - siódmego stycznia.

    ***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Arek, Dawid, Małgorzata, Monika i Tomasz

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    Zdjęcie na okładce odcinka - kadr z bajki "Trzy orzeszki dla Kopciuszka"

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Chociaż Wietnamczycy stanowią maksymalnie jeden procent mieszkańców Czech, to prowadzone przez nich sklepy spożywcze to jedna piąta rynku; wietnamskich "večerek" - małych sklepów spożywczych, czynnych do późnych godzin wieczornych, czasem całą dobę, jest w Czechach około czterech tysięcy.
    W odcinku nr 54 z dr Martyną Wasiutą z portalu Czeska Polityka rozmawiam jednak nie tylko o wietnamskim handlu. Politolożka tłumaczy, skąd się w ogóle Wietnamczycy - trzecia, po Słowakach i Ukraińcach największa mniejszość nad Wełtawą, wzięli.
    Jest też o wyraźnych różnicach między kolejnymi pokoleniami przybyszów z Indochin z których te pierwsze przyjeżdżały doraźnie, po prostu dla zarobku, kolejne coraz częściej zostają na zawsze. I tak wietnamskie pochodzenie miał najlepszy kilka lat temu bramkarz czeskiej ekstraklasy, szereg blogerów czy krytyków kulinarnych, czy aktorów i aktorek. Wietnamskie korzenie miała nawet rzeczniczka - do niedawna - czeskiego MSZtu.
    Rozmówczyni Czechostacji opowiada też m.in. o Sapie, wielkim centrum handlowym w Pradze, nazywanym czasem małym Sajgonem. I o tym co i gdzie smacznego zjeść, jeśli jest się znużonym czeską narodową kuchnią. Chociaż ona sama, za sprawą czeskich Wietnamczyków, też może ewoluować.
    W podsumowaniu rozmowy przypominam też superpolicjanta Roberta Šlachtę, który poza tym, że kiedyś obalił jeden rząd, to ścigał też wietnamskich producentów "chińskich leków" z tygrysa. Odcinka tego możecie posluchać tutaj.

    ***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Leszek, Mateusz, Sigismund, Tomas, Zbigniew i Zbyszek

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    Zdjęcie na okładce odcinka - wjazd na Sapę; autor: ŠJů CC 3.0

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Żyd? Niemiec? Austriak? A może Czech? Franz Kafka, który urodził się i większość swojego życia przeżył w Pradze, sam nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Pochodził bowiem z mniejszości w mniejszości - z rodziny niemieckojęzycznych Żydów, żyjących w zdominowanej już wówczas przez Czechów i czeski język mieście.

    Ale to, że trudno genialnego pisarza, autora "Procesu" jednoznacznie zaszufladkować językowo, kulturowo czy etnicznie, nie znaczy, że nic o Kafce nie wiemy. Profesor Łukasz Musiał z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, germanista, badacz i tłumacz Kafki, w rozmowie opowiada o złożonym życiu pisarza, burząc przy okazji szereg mitów, z jakich zbudowany jest popkulturowy wizerunek Franza Kafki.

    Okazuje się więc, że nie był on ani smutny, ani samotny, nie był też życiowym nieudacznikiem. Dopóki zdrowie mu pozwalało, był bardzo aktywny fizycznie, interesował się kinem, motoryzacją i lotnictwem. W pracy - prawnika w towarzystwie ubezpieczeniowym, go ceniono. Miał szeroki krąg przyjaciół, chadzał do kawiarni i burdeli. Był też seryjnym narzeczonym, chociaż nigdy nie został mężem.

    Całkiem sporo publikował też za życia, chociaż znacznie bardziej od wydawania własnych utworów interesował go proces twórczy. Równocześnie był w tej materii bardzo niechlujny, dlatego czasem trudno powiedzieć, ile w znanych czytelnikom dziełach jest samego Kafki a ile jego przyjaciela i promotora Maxa Broda. Wiadomo natomiast, skąd bierze się ich chłodny, precyzyjny i zobiektywizowany do bólu język. Chociaż nie jest to niemczyzna najwyższych lotów.

    Profesor Musiał opowiada też o zaskakujących i nieoczywistych inspiracjach Kafki, płynących z własnego życiowego doświadczenia. I tak machina tortur z "Kolonii Karnej", to zapewne pierwowzór komputera zapisującego dane ubezpieczonych na kartach perforowanych. A kultowy "Proces" - symbol bezsilności jednostki w starciu z bezdusznym i absurdalnym systemem - mógł zostać zainspirowany traumatycznymi okolicznościami towarzyszącymi rozstaniu z narzeczoną.

    Profesor Łukasz Musiał opowiada też o swoich doświadczeniach z tłumaczeniem Franza Kafki na nowo. Kilka miesięcy temu na rynku pojawił się zbiór trzech najbardziej znanych opowiadań pisarza, w przekładzie profesora. Jak mówi sam rozmówca - ich wybór nie był przypadkowy, jeszcze za życia Kafka chciał, by ukazały się w takim właśnie zestawie i pod takim właśnie tytułem - "Kary".

    W podsumowaniu rozmowy odsyłam też, zupełnie bez związku z jej tematem, za to w związku z kalendarzem i nadchodzącymi świętami, do poświęconego im odcinka Czechostacji sprzed prawie roku. Tu zostawiam, zgodnie z tradycją, odnośnik do niego.

    ***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Agnieszka, Anna, Kuba, Michał, Paweł i Wanda

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • W dzisiejszych Czechach Układ monachijski - porozumienie Włoch, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, które zakończyło istnienie Czechosłowacji, zwykle określa się mianem Monachijskiego dyktatu albo Monachijskiej zdrady. Bo w stolicy Bawarii, chociaż porozumienie dotyczyło Czechosłowacji, jej samej nikt o nic nie pytał. A wśród tych co nie pytali - byli też sojusznicy zdradzonego kraju. Ale zdradę można odczytywać też w ten sposób, że elity młodego państwa tak właśnie potraktowali swoich obywateli. Bo ci, mimo że kraj znajdował się w sytuacji beznadziejnej i szans na zwycięstwo z dziesięć razy większymi Niemcami nie miał, bić się chcieli.

    W 52 odcinku Czechostacji o Układzie monachijskim, tym co do niego doprowadziło i jakie były jego efekty opowiada profesor Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego Piotr M. Majewski. Historyk wyjaśnia, jaką rolę w rozbiorze Czechosłowacji odegrali czescy Niemcy, po co Pradze był sojusz z ZSRR i budowane w pośpiechu umocnienia, porównywane czasem do tych francuskich, mogły w wojnie, do której w końcu nie doszło, odegrać jakąś rolę.
    Jest też o doskonałych działaniach PR prowadzonych przez Hitlera, dzięki którym to rozbierany przez niego kraj był w Europie odbierany jako nawet jeśli nie agresor, to przynajmniej sprawca wszystkich kłopotów.

    Zainteresowanym tematyką polecam - zgodnie z obietnicą złożoną w odcinku, kilka książek mojego rozmówcy, dotykających Układu monachijskiego i międzywojennych i wojennych losów Czechosłowacji:

    „Niemcy sudeccy” 1848-1948: historia pewnego nacjonalizmuZmarnowana szansa? Możliwości obrony Czechosłowacji jesienią 1938 rokuNiech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami. Protektorat Czech i Moraw 1939-1945Brzydkie słowo na „k”. Rzecz o kolaboracji

    Tych Słuchaczy, którzy jeszcze ich nie znają, zachęcam do wysłuchania dwóch innych rozmów Czechostacji z udziałem prof. Piotra M. Majewskiego:

    O operacji AntrophoidO Powstaniu Praskim
    Oraz rozmowę z dr hab. Karoliną Ćwiek-Rogalską o tym, co też było zdrady monachijskiej skutkiem czyli powojennym wypędzeniu Niemców sudeckich.

    Bardzo też zachęcam do słuchania podcastu HiP - czyli podcastu historyków z UW, którego Piotr Majewski jest współautorem.

    ***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Agnieszka, Jacek oraz Paweł

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Stosunki wzajemne między Polską a Czechosłowacją między pierwszą a drugą wojną światową rzadko kiedy były tak dobre, żeby można było je określić mianem "chłodne". Oba państwa miały odmienne interesy, w innych miejscach widziały też zagrożenia, problemy i ich rozwiązanie.

    W 51, urodzinowym odcinku Czechostacji (tak, tak, nadaję już rok) profesor Grzegorz Gąsior, historyk Instytutu Studiów Interkulturowych Europy Środkowo-Wschodniej Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego, krok po kroku prowadzi mnie przez meandry relacji polsko-czechosłowackich w międzywojniu.
    Rozmawiamy więc i konflikcie o Śląsk Cieszyński, do którego prawo rościły sobie oba kraje, ale który to Czechosłowacja, jeszcze w styczniu 1919 roku, zajęła siłą.
    Jest też o Układzie z Monachium, po którym Polska, w tym samym czasie co Hitler Sudety, przyłączyła Śląsk Cieszyński - dla odmiany - do swojego terytorium.
    Jest o wzajemnych relacjach obu państw z Niemcami i tym, dlaczego z punktu widzenia Czechosłowacji Węgry nie były dobrym sojusznikiem. I o tym, że dla przywódców obu krajów, to sąsiad był państwem sezonowym.
    Rozmawiamy też o kilku raczej pozorowanych próbach porozumienia, o roli jaką odegrała Polska w formowaniu czechosłowackiego wojska na chwilę przed tym, nim sama została istnieć.
    Oraz o ostrych sporach, które niemalże przerodziły się w kolejny konflikt zbrojny, tuż po drugiej wojnie światowej.
    Opowiadam nawet jeden suchy dowcip, w którym w rolę leśniczego wciela się Józef Stalin.

    ***

    Jeśli podcast, który jak już wspominałem, skończył właśnie rok, Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Anna, Jakub, Jarosław, Łukasz, Marek, Mariusz i Tomasz

    Bardzo Wam dziękuję za zaufanie <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    Zdjęcie na okładce: Edvard Beneš i Władysław Sikorski w Wielkiej Brytanii, podczas II wojny światowej

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Nie pytajcie w Czechach o "Czeszki" – te lekkie buty sportowe znane są tam pod nazwą "Jarmilki". Wymyślono je w latach 60-tych na potrzeby komunistycznego święta, które w rzeczywistości wcale komunistyczne nie było i które czechy zawdzięczają dwóm gorącym czeskim patriotom niemieckiego pochodzenia. Czeskiemu Austrakowi natomiast świat zawdzięcza jedne z najlepszych ołówków i kredek – czyli tego wszystkiego, co sygnowane jest marką Koh-i-Noor. A jeśli chcecie sobie przywieźć znad Wełtawy coś fajnego, co jednoznacznie kojarzy się z tym krajem, to postawcie albo na biżuterię z granatami, albo na scyzoryk w kształcie rybki.

    W pięćdziesiątym odcinku Czechostacji kontynuuję opowieść o markach, które w PRL - i nie tylko - kojarzyły się Polakom z południowym sąsiadem. Opowieść tę w znacznym stopniu współtworzycie Wy - słuchacze podcastu - większość z marek o których opowiadam pochodzi bowiem z waszych pytań i komentarzy. Pytań i komentarzy, często połączonych z konkretnymi wspomnieniami - bardzo się cieszę, że poprzedni odcinek tyle ich w Was wyzwolił. Jest więc i o Zetorze i szkle i kryształach, jest o Granku i modelach samolotów z Prostejova. A także o gitarach elektrycznych Jolany, na których grali nie tylko Czesi i Polacy, ale też np. Jimmi Page.
    Nie byłbym sobą, gdybym w opowieść o markach nie wcisnął trochę historii Czech - każda okazja jest dobra - by Wam ją przybliżać. W odcinku więc znajdziecie np. informacje niemieckich korzeniach czeskiego Sokoła i faszystach z nad Wełtawy, którzy Niemiec nie znosili.

    W tej opowieści przywołuję kilka kwestii poruszonych we wcześniejszych odcinkach podcastu - tradycyjnie więc, dla tych, którzy ich nie znają, pozostawiam tu odnośniki:
    O barwach i symbolach narodowychO czeskim OdrodzeniuO nieodkrytym geniuszu Cimrmanie***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:


    Adam, Jakub, Joanna, Maciej, Tomasz oraz Wojtek

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Kofolę wymyślono, by wykorzystać jakoś osad z kominów palarni kaw. Za powstaniem ciężarówek Tatra stoi siodlarz, który w stodole brata klepał furmanki. Skoda w rzeczywistości nazywa się Škoda [szkoda] a wcześniej nazywała się Laurin i Klement. Becherowkę natomiast wymyślił Anglik, produkował Niemiec, za powstanie Fernetu odpowiada zaś włoski emigrant. Początków historii czekolady studenckiej należy szukać wśród odpustowych, sprzedawanych w Austro-Węgrzech słodyczy.
    Produkty – które przez lata kojarzyły się w Polsce z Czechosłowacją i Czechami, czasami mają naprawdę dziwne dzieje.

    W tym odcinku, o numerze 49, opowiadam m.in. o słodyczach Oriona, alkoholach i przemyśle ciężkim i motoryzacyjnym. Chwilami to wycieczka w odległą przeszłość - w pewnym momencie aż do roku 1741, który w pewnym sensie rozstrzygnął o przemysłowej przyszłości - wówczas, i przeszłości - obecnie, Czech.
    Jest też o skomplikowanych relacjach czeskich i niemieckich obywateli Królestwa Czech. I bardzo dużo o imperium Habsburgów - bo właściwie wszystkie produkty, które Polaków albo zachwycały, albo im przynajmniej utkwiły w ten czy inny sposób w pamięci a które załapały się do odcinka, tam właśnie mają swoje korzenie.

    Mam pełną świadomość tego, że przygotowana przeze mnie lista zdecydowanie nie wyczerpuje tematu - zresztą nawet ja sam miałem w planach opowiedzieć o jeszcze paru rzeczach, ale się po prostu nie zmieściło. Dlatego proszę Was, moi Słuchacze - uzupełnijcie tę listę a jak obiecuję zrobić kontynuację.

    W odcinku przywołuję cesarza Karola IV i pięćdziesiąt lat praskiego metra. Rozmowy poświęcone tym tematom znajdziecie tutaj i tutaj.

    ***

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami i Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowała się na to:

    Wanda

    Bardzo dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Kiedy Graham Bell wynalazł telefon, miał już dwie nieodebrane rozmowy - obie od Járy Cimrmana. Cimrman też nadał ostateczny kształt wieży Eiffla, wymyślił koncepcję Kanały Panamskiego i napisał o tym operę. Nawoził Czechowowi Wiśniowy Sad i podpowiedział mu, że Dwie Siostry - to jak na sztukę teatralną, trochę za mało. Generalnie ciężko wśród idei, wynalazków i dzieł, które powstawały na przełomie XIX i XX wieku znaleźć taką, w której powstaniu ten czeski geniusz nie brałby, w ten czy inny sposób, udziału. Czeski geniusz, który nigdy nie istniał, który jest rozwijaną od prawie pół wieku koncepcją satyryków z Teatru Jary Cimrmana - koncepcją z której Czesi się z jednej strony bardzo śmieją - z drugiej, traktują ją niemalże jak byt realny.

    W 48 (ależ też czas leci) odcinku Czechostacji dr Karolina Ćwiek-Rogalska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk przybliża postać samego geniusza i fenomen zjawiska. Mowa więc jest zarówno o życiu i dokonaniach Cimrmana jak i tym, jak powstała jego postać. Więc również chociażby tym - że stanowi on kombinację niemniej ciekawych i niemniej zapomnianych a przy tym istniejących naprawdę Czechów (których zdjęcia możecie zobaczyć na okładce na zdjęciu, przedstawiającym zawody pływackie w Stanach Zjednoczonych, które wygrała zawodniczka trenowana przez Cimrmana i ubrana w wynaleziony przez niego aerodynamiczny kostium dwuczęściowy). Czyli słowotwórcy, pisarza naiwisty propagującego na wsi techniczny postęp, wioskowego wariata który proponował, by połączyć kościół z gospodą czy podróżnika-mitomana.

    Ale jest też w odcinku o poprzednikach Teatru Járy Cimrmana, sięgającej przedwojnia tradycji humoru absurdalnego. Jest też o tym, że postać wynalazcy z Gór Izerskich stworzono, by kpić z narodowych piedestałów a teraz, po pół wieku, sama się na jednym z takich postumentów znalazła. I o tym, na ile czeski humor jest śmieszny a na ile stanowi ucieczkę od niełatwej często rzeczywistości, coś w rodzaju bezpiecznego - z pozoru, schronienia.

    W odcinku opowiadamy też o innych czeskich komikach - w tym o Vladimírze Menšíku. Z tej okazji zachęcam Was bardzo do słuchania @Podcastpodspecjalnymnadzorem a w szczególności odcinka właśnie o tym artyście.

    Tutaj natomiast możecie obejrzeć wszystkie chyba sztuki, jakie Divadlo Jary Cimrmana wystawiło.
    W rozmowie odwołujemy się też z dr Karoliną Ćwiek-Rogalską do kilku innych odcinków Czechostacji:
    O czeskim Odrodzeniu Narodowym
    O Tomaszu Masaryku
    O wynalazkach z Czech

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Cezary, Jacek, Kamil, Przemysław, Robert i Wioletta

    Bardzo Wam dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Sześćset lat po swojej śmierci Jan Žižka - najbardziej znany z husyckich wodzów, wciąż budzi emocje. Dla jednych jest zbawcą Czech, który ocalił kraj przed Niemcami, dla drugich, religijnym fanatykiem, głównym sprawcą wojny, która zniszczyła państwo. Jedni i drudzy jednak zgadzają się co do tego - że Jan Žižka był militarnym geniuszem; z szeregu wielkich bitew, jakie stoczył podczas wojen husyckich - zwykle walcząc mniejszymi od przeciwnika siłami, nie przegrał ani jednej.

    W najnowszym odcinku Czechostacji, razem z historykiem średniowiecza Janem Škvrňákiem, rozmawiamy jednak nie tylko o ostatnich pięciu latach życia legendarnego husyckiego wodza, latach, o których historycy, dzięki licznym kronikom, wiedzą całkiem sporo.
    W naszej rozmowie jest też miejsce na to, co działo się w życiu Jana Žižki przed 1419 rokiem, rokiem w którym wybuchła w Królestwie Czech husycka rewolucja. Bo o tym okresie życia - czyli w sumie większej jego części, wiadomo niezbyt wiele.
    Co nie znaczy, że nic - wiadomo np., że przyszły husycki wódz przez pewną część życia żywił się pospolitym bandytyzmem, kradnąc m.in. solone ryby. Niewykluczone też, że walczył - jako najemnik, w barwach angielskiego króla Henryka V w wojnie stuletniej, m.in. w bitwie długich łuków, czyli pod Azincourt.

    Są w historii Jana Žižki też liczne wątki polskie - był wśród czeskich żołnierzy zaciężnych, którzy wspierali Jagiełłę w wojnie z Krzyżakami. Później, już w czasie wojen husyckich - wziął do niewoli Zawiszę Czarnego.

    W opowieści o Žižce nie brak też wątków - trudnych. Hetman bez wątpienia traktował husycką wiarę śmiertelnie poważnie - w dosłownym tego słowa znaczeniu - religijny fanatyzm i wynikające z niego okrucieństwo, przy równoczesnym braku politycznej elastyczności, zarzucali mu nawet sojusznicy. Dyskusja na ten temat trwa zresztą wśród historyków do dzisiaj - czy cel uświęcał środki i jak wyglądałyby wojny husyckie, gdyby Jana Žižki - w pierwszych pięciu, kluczowych latach ich trwania, zabrakło. Czy krucjaty zdławiłyby religijny ruch, który w tamtych czasach postulował odnowę katolicyzmu? Czy może brak hetmana, odrzucającego wszelkie kompromisy z - w jego rozumieniu - heretykami, pozwoliłby na zawarcie jakiegoś porozumienia z Rzeszą?

    W odcinku rozmawiamy głównie o Žižce, skoplikowane tło polityczne wojen husyckich jest więc tylko tłem. Im samym poświęcony był odcinek nr 5 Czechostacji, który znajdziecie tutaj.

    ----------------------------------------------------------------------

    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Adam, Katarzyna, Krzysztof, Małgorzata, Marcin oraz Zbigniew

    Bardzo Wam dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Wiedzieliście o tym, że międzynarodowe w sumie słowo robot wywodzi się wprost od czeskiego określenia pańszczyzny i wymyślił je malarz Josef Čapek, przełamując w ten sposób twórczą niemoc swojego brata - pisarza Karla?
    A cukier w kostkach powstał dlatego, że Juliana, żona cukrowara Jakuba Rada z Dačic skaleczyła się w rękę ociosując w domu głowę cukru?

    Z niewielkich w sumie Czech pochodzi mnóstwo wykorzystywanych w całym świecie wynalazków. Niektóre był w swoim czasie całkiem nowatorskie, inne rozwijały znane już wcześniej rozwiązania. W przypadku niektórych wciąż toczą się, bądź toczyły zażarte spory o palmę pierwszeństwa.
    Tak było np. w przypadku wynalazku braci Veverków - ruchadla, czyli rodzaju pługu rolniczego, którego autorstwo przywłaszczył sobie niemiecki urzędnik. Walka o uznanie praw Veverków trwała blisko 50 lat i stała się jednym z symboli XIX wiecznego czeskiego odrodzenia narodowego.

    W 46 odcinku Czechostacji - tym razem sam, bez eksperta, przypominam najbardziej znane w świecie czeskie wynalazki, odkrycia, udoskonalenia i czeskie słowa, które weszły do wielu światowych języków.
    Pokazuję też, że czasem naprawdę ciężko rozstrzygnąć, kto na daną myśl wpadł pierwszy. I że wynalazczość też może stanowić powód narodowej dumy.
    Całkiem sporo też w odcinku - dla tych co wspomagają się Czechostacją w nauce czeskiego - a wiem, że tacy są - czeskich słówek.

    ----------------------------------------------------------------------
    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Bartłomiej, Dawid, Jakub, Maciej, Michał, Krzysztof i Paweł

    Bardzo Wam dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    Zdjęcie na okładce przedstawia Gregora Mendla, jednego z ojców genetyki i Václava Prokopa Diviša, wynalazcę, równolegle z Beniaminem Franklinem, piorunochronu

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Polacy czeską kuchnię albo kochają, albo pogardliwie kręcą na nią nosem. Co innego czeskie piwo. Tymczasem ta kuchnia i piwo idą w parze i nierozerwalnie, w znacznie większym stopniu niż w Polsce, wiążą się - a może nawet stanowią jeden z fundamentów, czeskiej kultury.

    W 45 odcinku Czechostacji właśnie o czeskiej kuchni, ale też czeskiej, szeroko pojętej kulturze, rozmawiam z Pavlem Trojanem - szefem czeskiej filii Polskiej Organizacji Turystycznej, tu jednak głównie w roli smakosza.

    W odcinku jest więc o UHO, jest o tym, czym różni się knedlik od knedli i że knedlików też jest wiele rodzajów.
    Jest o piwach i hospodzie i tym, że ma ona - poza ogromną rolą społeczną, również swoją mroczną stronę - Czesi, wypijając statystycznie prawie 15 litrów czystego alkoholu na głowę, są w tej materii w Europie rekordzistami, znacznie wyprzedzając chociażby Polaków.
    Jest o tym, co znajdziemy a czego nie znajdziemy w czeskich sklepach i tym, że tak, jak wielu Polaków zniechęca w kuchni znad Wełtawy kminek, tak Czesi nie przepadają za dość powszechnym nad Wisłą koprem. Uwielbiają za to polski żurek, chociaż nie bardzo rozumieją ideę surówki czy generalnie warzyw. Stąd też los czeskich wegetarian, jeśli chcą się odżywiać tradycyjnie, nie jest najłatwiejszy.

    Odcinek otwieram przepisem na UHO, kończę zaś przepisem na knedlik.

    I ten drugi, zgodnie z obietnicą, podaję tu w wersji dla tych, co wolą czytać:

    150 ml mleka i 150 ml wody, jedno jajko, pół kilo mąki krupczatki, solidną szczyptę soli i paczkę suchych drożdży wyrobić na gładkie ciasto. Odstawić na co najmniej pół godziny. Po tym czasie dodać pokrojoną w kostkę suchą bułkę, znów wyrobić i zostawić na kolejne pół godziny.
    Z wyrośniętego ciasta ulepić dwie podłużne bułki - po czesku "šišky", najlepiej mokrymi rękami - bo ciasto powinno być lepkie. Te gotować przez 20 minut w osolonej wodzie, na mocnym gazie, po dziesięciu minutach obracając na drugą stronę.
    Po tym czasie powinny być gotowe, ale lepiej to sprawdzić nakłuwając je patyczkiem. Podajemy, najlepiej z potrawami z dużą ilością sosu, pokrojone w dość cienkie (1-2 cm) plastry. Aha - kroić lepiej nitką, do noża mogą się kleić.
    Smacznego.

    ----------------------------------------------------------------------
    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Grzegorz i Justyna

    Bardzo Wam dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    Zdjęcie na okładce autorstwa MOs810, pobrane z Wikimedia Commons na licencji CC 4.0

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Arabella, Pociągi pod specjalnym nadzorem czy Lot nad kukułczym gniazdem - te tytuły, nakręcone w Czechach bądź przez Czechów kojarzy pewnie wielu polskich widzów, większość zapewne pozytywnie. Czeskich twórców - nie tylko Miloša Formana, doskonale kojarzą też w świecie.
    Np. Karel Zeman - łączący w latach 50 i 60 ubiegłego wieku starsze jeszcze o wiek ilustracje z grą aktorów inspirował chociażby Terryego Gilliama, Tima Burtona czy Stevena Spielberga.
    Równocześnie pojęciem "czeski film" Polacy określają sytuacje absurdalne i niezrozumiałe.

    O tym, czy czeskie kino jest absurdalne i niezrozumiałe, rozmawiam w 44 odcinku podcastu Czechostacja z filmoznawcą Petrem Vlčkem, dyrektorem Czeskiego Centrum w Warszawie. Wspólnie przypominamy, skąd - w nawiązaniu do jakiego tytułu, wzięło się to określenie. Opowiadamy o czeskiej Nowej Fali - czyli historiach zwykłych ludzi pokazywanych z ironią i czułością równocześnie, historiach które zwykle nie miały początku ani końca.
    Pojawiają się dzieje legendarnego studia filmowego Barrandov, założonego przez wuja Vaclava Havla, obecnie pełniącego głównie funkcję montowni dla Hollywood.
    Jest też o tym, który teatr odcisnął najmocniejsze piętno na współczesnym czeskim kinie i czy rzeczywiście można stwierdzić, że najlepsze czasy ma już ono za sobą. I tym, których polskich twórców cenią w Czechach najbardziej.

    W rozmowie pada wiele tytułów filmowych, dla zainteresowanych wymieniam tu kilka z nich:
    Karel Zeman - Wyprawa w przeszłość (Cesta do pravěku) , Diabelski wynalazek (Vynález zkázy), Przygody Münchhausena (Baron Prášil)Jiří Krejčík - Svatba jako řemenJindřich Polák - Ikarie XB 1Petr Zelenka - Guzikowcy (Knoflíkáři), Samotni (Samotáři), Opowieści o zwyczajnym szaleństwie (Příběhy obyčejného šílenství)Michal Nohejl Okupacja (Okupace) - który można obecnie (październik 2024) obejrzeć na MAXie (wcześniej HBO) a nie - jak błędnie podaję w rozmowie - na Netflixie.Kilka czeskich filmów z angielskimi napisami, o których jest mowa w odcinku - w tym dwie produkcje Karla Zemana czy oscarowy Sklep przy głównej ulicy Jána Kadára i Elmara Klosa znajdziecie chociażby tutaj.

    Jeśli będziecie mieli pytania związane z tytułami, o których mówiliśmy w rozmowie a nie pojawiły się w powyższej wyliczance, dajcie znać w komentarzach; z góry zastrzegam jednak, że część z nich może być w Polsce trudno dostępna. Słuchaczom zainteresowanym czeskim i czechosłowackim kinem i szerzej - kulturą, jak zawsze gorąco polecam też Podcast pod specjalnym nadzorem i Drozdowisko.

    ----------------------------------------------------------------------
    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Arkadiusz, Bartek, Justyna, Karolina, Marcin, dwóch Mateuszów, Rafał oraz Tacjana

    Bardzo Wam dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Wielka powódź z września 2024 roku, która zniszczyła m.in. kotlinę Kłodzką, ciężko doświadczyła też czeską część dorzecza Odry.
    W górach Jesionikach w ciągu trzech dni spadło po pół metra sześciennego deszczu na każdy metr kwadratowy gruntu, siła wody zalewającej miasteczko o tej samej nazwie była tak duża, że burzyła budynki.
    Opawa, która przelała się przez wały, zalała fabrykę Kofoli w Krnowie (Karniowie), pod wodą - Odry i Opavy (a nie Ostrawicy, jak mówimy w rozmowie i na który to błąd, zasadnie, zwrócił nam uwagę jeden ze Słuchaczy) znalazła się też spora część trzeciego co do wielkości czeskiego miasta - Ostrawy, w tym prowadząca do Polski autostrada D1 i linia kolejowa do Katowic. Łacznie straty spowodowane przez powódź władze wstępnie szacują na kilka miliardów euro.

    Jak opowiada w 43 odcinku Czechostacji Wojciech Stobba, korespondent Polskiego Radia w Pradze, który relacjonował powódź bezpośrednio z zalewanego pogranicza, wszystko wskazuje na to, że Czesi nieźle przygotowali się na wielką wodę - chociaż lało w prawie całym kraju, poważne problemy dotknęły właściwie tylko dorzecze Odry.
    A nawet tam, mimo tego, że w niektórych miejscach wody było więcej niż w 1997 roku, to straty, przynajmniej wstępnie, wydają się jednak mniejsze.

    Potężne straty, chociaż raczej nie w związku z powodzią, tylko całokształtem osiągnieć, poniosła jednak koalicja rządząca. W wyborach regionalnych, które odbyły się tydzień po powodzi - zdecydowanie wygrało opozycyjne ANO.
    Z drugiej strony frekwencja była rekordowo niska i wyniosła około 30 procent. Ta klęska uruchomiła lawinę, w wyniku której z tworzącej rząd pięciokoalicji zrobiła się czterokoalicja. Piraci - największy przegrany, nie tylko ostatnich wyborów, znaleźli się poza rządem. Ale co to wszystko finalnie będzie oznaczać, tego na razie nie wie nikt.
    Wiadomo tylko, że były - i z dużym prawdopodobieństwem przyszły premier Andrej Babisz patrząc na chaos w rządze zajada z uśmiechem popkorn.

    W odcinku odwołujemy się do przygód byłego już wicepremiera Ivana Bartoša, o których opowiadaliśmy z Wojtkiem w odcinku nr 40. W podsumowaniu rozmowy wspominam też premiera Petra Nečasa o aferach którego w odcinku nr 12 opowiadał mieszkający w Pradze dziennikarz PAP Tomasz Jędruchów.

    Osobom interesującym się bieżącymi wydarzeniami politycznymi w Republice Czeskiej - zgodnie z obietnicą złożoną w podsumowaniu odcinka, pozostawiam linki do dwóch fenomenalnych pod tym względem miejsc: Ośrodka Studiów Wschodnich i analiz Krzysztofa Dębca tamże, oraz portalu Czeska Polityka, prowadzonego przez Martynę Wasiutę.

    ----------------------------------------------------------------------
    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Adam, Aleksander, Joachim, dwóch Maciejów, Marcin, Marta oraz Tomasz

    Bardzo Wam dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    Zdjęcie na okładce: Ostrava Svinov, zalane tory, autor: Kamil Czaiński CC 4.0

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG

  • Wiecie, co to jest kaktus pochodówy? Albo gangster koźóchówy? Tak - zdaniem Czechów - mówi się w Polsce na jeża i pchłę. Lista wymyślonych nad Wełtawą, rzekomo polskich słów, jest zresztą znacznie dłuższa - pewnie ma podobną długość, jak listy wymyślanych przez Polaków słów czeskich: dřevný kocur itp.

    Jak mówi Anna Radwan-Żbikowska, bohemistka i tłumaczka literatury czeskiej - Polacy brzmią dla Czechów trochę jak dzieci z wadą wymowy - charakterystyczne dla języka polskiego głoski "szeleszczące" przypominają bowiem Czechom seplenienie.

    Zasadniczo jednak odcinek 42 podcastu Czechostacja, czyli rozmowa z Anną Radwan-Żbikowską właśnie, dotyczy raczej języka czeskiego i przydać może się szczególnie tym, którzy chcieliby się go nauczyć. Rozmówczyni Czechostacji mówi więc o charakterystycznej i mocno nieintuicyjnej melodii czeskiego języka, która dla polskiego ucha przypomina trochę łagodny śpiew.

    Anna Radwan-Żbikowska zwraca też uwagę na duże różnice między czeskim językiem literackim, którego wszyscy się uczą, ale nikt w kontaktach codziennych go nie używa, a językiem ulicy - którego co prawda nie uczy nikt, ale mówią nim wszyscy. Wspólnie wyjaśniamy też, skąd się ta różnica bierze.

    Rozmówczyni Czechostacji odsłania też tajniki pracy tłumaczki literatury pięknej. Wyjaśnia, co z czeskiego na polski da się przełożyć łatwo, co trudniej a czego się dosłownie oddać nie da, chociaż przecież nie zawsze jest taka potrzeba.

    Z rozmowy dowiecie się też m.in. o tym, czym jest tłumaczenie konsekutywne i co decyduje o tym, jakie książki z obcych języków możecie przeczytać po polsku.

    Tak jak w odcinku poprzednim, tym z numerem 41, którego dzisiejsza rozmowa jest kontynuacją, pojawia się w niej kilka książek i jeden film. Oto one:

    Aleksander Kaczorowski, "Czechy: to nevymyslíš";
    Zofia Tarajło-Lipowska, "Kapoan. O czeskim dla Polaków, być może mało zaawansowanych, ale mocno zainteresowanych", "Nowy Kapoan. Strzel i traf do czesko-polskich językowych gaf";
    Karel Čapek, "Dášeňka čili život štěněte";
    Klára Vlasáková, "Wyrwy";

    oraz książki Oty Pavla i Petry Soukupovej [Ota Pavel, Petra Soukupová]. W odcinku polecam też nakręcony w 2018 miniserial "Dukla 61" w reżyserii Davida Ondříčka i odwołuję się - tak jak tydzień temu - do odcinka nr 104 podcastu DROZDOWISKO, w którym Teresa Drozda rozmawia z Anną Radwan-Żbikowską o czeskiej literaturze.

    W odcinku odwołuję się też do pierwszej części rozmowy z Anną Radwan-Żbikowską, oraz rozmowy z Karoliną Ćwiek-Rogalską o czeskim odrodzeniu narodowym.

    ----------------------------------------------------------------------
    Jeśli podcast Wam się podoba i chcecie pomóc go rozwijać, możecie zostać Patronami lub Patronkami Czechostacji w serwisie Patronite. W tym tygodniu zdecydowali się na to:

    Łukasz, Marek i Piotr.

    Bardzo Wam dziękuję <3

    Jeśli ktoś chce wesprzeć moją pracę a nie ma ochoty zobowiązywać się na dłużej, może mi też po po prostu postawić wirtualną kawę w serwisach Suppi, bądź Buy Coffee - gdzie Wam wygodniej.

    Za wszelkie wsparcie, także to dobrym słowem, łapką w górę, subskrypcją czy komentarzem - bardzo dziękuję.

    Jak zawsze proszę też o wszelkie sygnały zwrotne w komentarzach czy mediach społecznościowych Czechostacji.
    Interakcje z Wami nie tylko są dla mnie często inspiracją przy wymyślaniu tematów kolejnych rozmów. One po prostu bardzo mnie motywują. Za co również - a właściwie to najbardzej, dziękuję.

    No i karmią algorytmy - dzięki waszej aktywności platformy podcastowe czy media społecznościowe uznają, że warto Czechostację pokazać też tym, którzy do tej pory jej nie znali.

    W jinglu podcastu wykorzystuję fragment IX symfonii "Z Nowego Świata" autorstwa Antonina Dvořáka, pochodzącego z MUSOPEN.ORG